Dziewczyny zastanawiały się co mają zrobić. Rozłożyły cały plan miasta w kuchni, salonie i na schodach.
-Eva... Wiesz co? Nie zrobimy tego same. Zadzwonię po Jaedena- powiedziała Julie i wzięła telefon do ręki. Szybko znalazła jego numer i zadzwoniła.
Połączenie
Jaeden: Hej coś się stało?
Julie: Hej... Coś bardzo ważnego. Mógłbyś przyjść?
Jaeden: Mam gości jeszcze zapytam ich o coś ok?
Julie: To jak masz gości to przyjdź potem... Jeśli będziesz mógł
Jaeden: Jeśli nie będzie ci przeszkadzać banda idiotów to mógłbym przyjść z nimi nawet teraz
Julie: To ok. U mnie jest Eva
Jaeden: Dobrze. Daj nam... FINN ZOSTAW TEGO KOTA!
Julie:Okej damy wam dwie minuty.
*Połączenie zakończono*
Julie oznajmiła Evie, że za chwilę ma przyjść Jaeden z przyjaciółmi. Eva gdy usłyszała wiadomość blondynki wbiegła szybko do łazienki. Zaczęła poprawiać włosy i zerówki, które miała na nosie. Po dwóch minutach usłyszały dzwonek. Julie poszła do kuchni aby napić się wody, a Eva poleciała do drzwi i je otworzyła.
-Elo ziomy!- krzyknęła podnosząc rękę tak aby każdy z nich mógł przybić jej piątkę. Pierwszy wszedł czarny loczek.
-Hej jestem Finn- uśmiechnął się i przybił jej piątkę. -Ale super duper firany!- krzyknął Finn i podbiegł do okna Julie. Następny wszedł brunet także z loczkami.
-Elo! Ale masz superduper okulary!
Ja jestem Jack- tak jak czarny loczek przybił piątkę dziewczynie przy tym zabierając jej okulary i je zakładając.
Dla Evy wyglądał w nich słodko i śmiesznie. Lecz gdy zobaczyła dopiero co poznanego Finna w brzuchu latały jej motylki.Trzeci wszedł jasny brunet także z loczkami tylko mniejszymi.
-Cześć ja jestem Wyatt- miło się uśmiechnął i przytulił Evę. Po chwili ta oddała uścisk. Gdy ją puścił dziewczyna się przedstawiła i pobiegła za Finnem i Jackiem*.
Ostatni wszedł Jaeden. Julie gdy go tylko zobaczyła wzięła rozbieg i wskoczyła na niego. Na szczęście brunet (bez loków xd) zdążył ją złapać w ostatniej chwili. Oboje zaczęli się śmiać. Nagle koło nich pojawił się Finn, który na plecach miał Evę. Koło nich stał Wyatt, który na plecach miał Jacka.
-Miejmy nadzieję, że Caroline tylko zaginęła- powiedziała Julie patrząc na wszystkich. Po chwili Eva nie mogła utrzymać równowagi złapała Jacka za ramię i zaczęła nim trząść. Nagle Finn i Wyatt mocno się zachwiali i spadli obok blondynki i bruneta.
Dwójka zaczęła się z nich głośno śmiać.
-Matko nic wam nie jest?- spytała Julie i jedną rękę oparła o biodro, a drugą strzeliła faceplama.
-Dobra nie ma czasu na wygłupy- powiedział Wyatt i po chwili wstał z podłogi podając rękę Jackowi. Finn zrobił to samo z Evą. Wszyscy zajęli się szukaniem jakiś wskazówek.
Poniedziałek 26.06.17 godzina:19:05
-Matko.. ludzie szukamy już jakiś informacji od trzech godzin. Narazie mamy zaginięcia i ich miejsca. Wiemy, że wszystko prowadzi do kanalizacji. Tyle- Eva wstała pocierając nogi rękami. Nagle zaczęła się dusić. Julie pobiegła szybko po jej inhalator, lecz ten wypadł jej z ręki. Finn podniósł go i podał dziewczynie.
-Ja pierdziele- powiedział zakrywając ręką oczy- Co tu się odwaliło? -spytał loczek.
-Mam astmę- oznajmiła ze smutkiem dziewczyna.-Wiecie co? Może odpocznijmy od tego. Chodźmy na pizzę -zaproponował Jack. Wszyscy oznajmili, że się zgadzają. Tak więc wszyscy oprócz Julie i Jaedena weszli do przedpokoju aby założyć buty i ewentualnie kurtki dżinsowe.
-J-Julie?
-Tak?
-Mam takie pytanie
-No dawaj Jaeden
-Chcialabyś być moją dziewczyną?
-Czekaj... Co? Tak!
Julie mocno przytuliła Jaedena. Ten odsunął się od niej i pocałował ją w usta.
-Ee gołąbeczki! Idziecie?- Eva weszła do pokoju wkładając ręce do kieszeni.
-Weszłam chyba w złym momencie..- dziewczyna wyszła z pokoju.
Jaeden chciał już wyjść lecz Julie go zatrzymała.
Po chwili ciszy cała czwórka z przedpokoju krzyknęła: JULIEDEN IS TRUEE!!Wszyscy wyszli z bloku i skierowali się w stronę pizzerii.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
601 słów!Matko ten rozdział należy do moich ulubionych. Na tę chwilę nie wiem czy coś jeszcze napiszę. Ogólnie to dziękuję za ponad 200 odsłon.
*Nie wiedziałam jak odmienić imię Jack xd
Przepraszam
Dziękuję
Kocham was xx
Dreamczixx
YOU ARE READING
Roses||Jaeden Lieberher
Fanfiction-Czemu wcześniej mi nie powiedziałeś?!- krzyknęła i podeszła bliżej. -B-bo.. -B-bo co? -B-bo cię kocham!- krzyknął i pocałował ją. eluwina sorry za cringe