*Chapter 12*

550 27 37
                                    

Blondynka wstała dziś wcześniej od budzika. Postanowiła, że jak już się obudziła to wstanie i poćwiczy, ponieważ nie chciała by po wakacjach wyglądała jak pączek z nadzieniem. Wstała z łóżka, następnie je pościeliła i po chwili znajdowała się w łazience, w której przemyla twarz zimną wodą, a włosy związała w kucyka. Wróciła do swojej sypialni i z szafy wyciągnęła sportowy biustonosz z Calvina Kleina i krótkie sportowe spodenki z Nike.

Zaczęła od rozgrzewki. Zrobiła 25 pajacyków, 40 przysiadów, 20 brzuszków i 10 pompek. Julie jak na dziewczynę miała wysportowaną i smukłą figurę. Wszystkie dziewczyny z jej klasy zazdrościły jej takiego ciała.
Gdy zakończyła rozgrzewkę i ćwiczenia postanowiła, że wyjdzie z domu i przebiegnie 5 kółek wokół parku. Założyła swoje sportowe buty z Nike, wzięła słuchawki, chusteczki, okulary, powerbanka, pieniądze i telefon. Schowała to wszystko do jej worka z Vansa. Wzięła jeszcze rozpinaną czarną bluzę, którą następnie owinęła wokół pasa. Z półki w przedpokoju wyciągnęła klucze i zamykając drzwi zbiegła po schodach na parter.

Po pięciu minutach znajdowała się przed blokiem. Vancouver świeciło pustkami jedynie co kilka minut jechały samochody. Dziewczyna wyciągnęła słuchawki i telefon puściła pierwszą lepszą playlistę i zaczęła biec truchtem.

  Poniedziałek 26.06.17r godzina: 9:18

  Dziewczyna wróciła zmęczona do mieszkania. Uświadomiła sobie, że jest za bardzo zmęczona i dziś użyje znienawidzonej przez jej osobę windy.
Tak też zrobiła.  Po kilku minutach znajdowała się przed mieszkaniem.

Otworzyła drzwi, ściągnęła buty i ruszyła do kuchni. Wzięła litrową butelkę wody i wypiła z niej połowę.

Weszła do pokoju. Po raz kolejny z szafy wyciągnęła ubrania.  Wybrała niebieski crop top z napisami na ramionach, krótkie spodenki jak zawsze i bieliznę. Z takim zestawem ruszyła w stronę łazienki. Rozpuściła włosy, rozebrała się i po chwili stała w kabinie prysznicowej. Na ciało nałożyła jej ulubiony kawowy żel a na włosy tym razem szampon o zapachu truskawki i odżywkę.

Po trzydziestu minutach Julie wyszła z kabiny, wytarła ciało i zaczęła ubierać outfit. Gdy się ubrała zaczęła suszyć włosy a następnie je prostować. Nagle przyszedł jej SMS, więc zanim wzięła prostownicę do ręki wybiegła aby wziąć telefon.

Mackenzie: Hej... Mam urodziny za dwa dni chciałabyś wpaść? Możesz wziąć ze sobą twoje przyjaciółki i  twojego chłopaka. Jak coś zaczyna impreza zaczyna się o 20.

Julie: A mogłabyś podać mi adres?

Mackenzie:Neibolt 21

Julie: Dzięki do zobaczenia

Julie gdy zobaczyła nazwę trochę obleciał ją strach. Aby przestać się bać włączyła ulubioną playlistę jej ulubionego wykonawcy i tak zleciało jej rano.

Poniedziałek 26.06.17 godzina: 15:20

Do tej pory Julie oglądała jej ulubiony serial Stranger Things. Z trójki przyjaciółek tylko Eva wiedziała o co w nim chodzi. Julie wciągnęła się pod koniec marca, a z Caroline nic nie wiadomo. Dziewczyna zastopowała film wyciągnęła z szafy onesie tęczowego jednorożca i zeszła na dół do kuchni. Z jednej szafki wyciągnęła chipsy, ciastka, żelki i wszystkie słodycze jakie miała. Nie mogło zabraknąć dwóch opakowań popcornu. Z drugiej natomiast wyciągnęła 3 szklanki i 3 miski na popcorny i chipsy. Po 10 minutach zadzwonił dzwonek.

Poszła otworzyć, a tam zobaczyła zszokowaną, ledwo dyszącą Evę.

-C-Caroline...- głos się jej załamał. -Caro-line coś por..wało- dokończyła i wpadła Julie w ramiona.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Spokojnie Caroline przeżyje.

Dziękuję

Przepraszam

Kocham was xx

Dreamczixx

 

Roses||Jaeden LieberherWhere stories live. Discover now