Tańczcie...

5.1K 243 42
                                    

Dziewczyny siedziały ze mną w pokoju już godzinę. Postanowiłam się już ogarnąć, ponieważ mamy za pół godziny lekcje. A co konkretnie? Tańce z McSztywną. I oczywiście ja mam uczyć ślizgonów. Nie żeby mi to przeszkadzało. Uczę własny dom, ale... Ja sama nie umiem jakoś tańczyć w 100%. Przypadkowo dostałam "zaszczyt" uczenia od trzeciego roku w zwyż. A było to tak...

*Kilka dni wcześniej"

Siedzimy właśnie ekipą w pokoju wspólnym i patrzymy tempo w ogień. Nikomu z nas nie chce sie ruszyć, a co dopiero cokolwiek mówić. Ale nasz... W sumie mój spokój nie trwał wiecznie, gdyż do środka wszedł nasz opiekun.

- Panna Slytherin proszona jest do dyrektora... - spojrzał na nas dziwnie- Co wy robicie?

- Właściwie to... Nic..- powiedziałam i wstałam z kolan Draco

- Mogę iść z tobą? -zapytał, a Severus się zaśmiał

- Jakbyś też coś przeskrobał to byś mógł z nią iść. A teraz chodź Seleno.

Wyszliśmy z lochów i poszliśmy do gabinetu mojego ulubionego dyrektora. W środku był on i Minewra. Kobieta, która mnie wkurwia najbardziej. Dyrektor pokazał mi gestem ręki , abym usiadła na krześle przed biurkiem co z chęcią uczyniłam.

- Więc o co chodzi?- zapytałam, ponieważ ja nic nie zrobiłam, a wzywają mnie do dyrektora

- Widziałem jak pięknie tańczyłaś z panem Malfoyem na swoich urodzinach. Chciałbym cię prosić, abyś nauczyła tak tańczyć wszystkich uczniów z domu Slytherin.

- Żartuje pan. Prawda?

- To nie jest żart. Masz talent do tańca. Dlatego nie możesz się sprzeciwić. Musisz to zrobić.

- Stawia mnie pan przed faktem dokonanym? - zapytałam unosząc jedną brew

- Dokładnie tak.

I na tym skończyła się ta rozmowa. Postanowiłam nie siedzieć już tam dłużej i wyjść z tamtąd jak najszybciej. Trzasnęłam drzwiami, aby oddać to jak bardzo jestem wkurzona i poszłam do lochów. Wróciłam do moich przyjaciół przed którymi grałam spokojną i opanowaną. Nie powiedziałam im co chciał ode mnie dyrcio. Nawet jakby grozili mi, że zamknął mnie u św. Munga to i tak im bym tego nie powiedziała.

*Teraźniejszość*

Szłyśmy do sali, w której mieliśmy uczyć się tańca. Chyba przestane lubić taniec. I to tylko dlatego, że mam go uczyć. Pff... Dlaczego nie zatrudnią od tego jakiegoś prawdziwego nauczyciela? W sumie... Karząc mi to robić oszczędzają. Logika...

Kiedy weszłam z dziewczynami na salę od razu podbiegła do nas moja klasa. Każdy nie mógł się doczekać, aż zacznę z nimi lekcje. Pani McSztywna już zaczęła uczyć gryfonów, a ja nie wiedziałam od czego zacząć. Na początek kazałam ustawić im się w szeregu. Popatrzyłam po nich i kompletnie nie widziałam w nich potencjału do tego, aby zaprezentowali się jak najlepiej. Ale do tego właśnie będę dążyć. Do perfekcji, aby mój dom potrafił się najlepiej zaprezentować ze wszystkich.

Stanęłam przed nimi i popatrzyłam gardzącym wzrokiem. Osoby z pierwszego rządu zrobiły krok w tył, ponieważ tak się mnie bali. Chytry uśmieszek wkradł się na moje usta. Jednak mam dalej reputację strasznej.

- Dobra ofiary losu i wielcy pechowcy. Jak słyszeliście mam was nauczyć sztuki tańca. Założę się, że każdy z was był chociaż na jednym balu i tańczył, więc nie ma między wami jakiejś kaleki, która nie potrafi tańczyć. A więc teraz pokaże wam jeden z tańców jakich będziecie musieli się nauczyć. A więc walc... Kto twierdzi, że jest na tyle odważny, aby zatań...- zanim dokończyłam pojawił się koło mnie Leon- ...czyć ze mną... Ok. Zgłosiłeś się to niech zacznie grać muzyka.

Zabrzmiały pierwsze nuty piosenki, a Gryffindor od razu dał się jej porwać. Staną przede mną. Ukłonił się i wyciągnął w moją stronę rękę zapraszając mnie do tańca. Ukłoniłam się lekko i podałam mu moją dłoń. Podniósł nasze ręce wyżej, drugą ręką złapał mnie w okolicach bioder i przyciągnął do siebie. Ja swoją rękę położyłam na jego ramieniu. Nim się obejrzałam zaczął prowadzić. Zdziwiłam się, ale on naprawdę doskonale tańczył. Może nie tak perfekcyjnie jak mój ulubiony partner, ale też może być.

Każdy patrzył na nas ze zdumieniem, że nie popełniamy żadnego błędu. Nawet gryfoni podeszli, aby zobaczyć jak się to robi. Bawiło mnie to, więc uśmiechnęłam się lekko. Chłopak myślał, że chyba do niego się uśmiecham bo również uśmiech pojawił się na jego ustach. I nagle nim się obejrzałam chłopak położył drugą rękę na moim biodrze i podniósł mnie do góry. Zdziwiłam się, że zna tą figurę, ale nie dałam się wyrwać z transu tańca. Kiedy mnie opuścił zaczęliśmy tańczyć dalej. Muzyka już prawie się skończyła, a on postanowił zrobić wielki finał. Zakręcił mną kilka razy, a na koniec nachylił mnie. I sam również nachylił się w moją stronę. Kiedy tylko usłyszałam koniec muzyki i brawa odsunęłam się od chłopaka. Popatrzyłam po ślizgonach, ale brakowało mi tam jednej osoby. Nigdzie nie widziałam Draco. Spojrzałam na Zabiniego pytającym wzrokiem. On jedynie zaczął kiwać głową zrezygnowany i spojrzał w dół. Wiedziałam co to znaczy. Draco nie mógł znieść tego, że tańczę z taką osobą jaką jest Leon. Postanowiłam znaleść go jak najszybciej. Przekazałam pałeczkę Pansy i zanim wybiegłam z sali krzyknęłam jeszcze "tańczycie!".

*Draco*

Nie mogłem patrzeć na to wszystko. Ona wyglądała jak zwykle cudownie, ale jak widziałem jak ten człowiek ją dotyka to mnie krew zalewała. Nikt nie powinien móc jej dotknąć prócz mnie.

Jednak postanowiłem oglądać jak dalej tańczą. Po chwili dołączyła do nas klasa gryfonów. Chyba stwierdzili, że Sel lepiej tańczy od ich nauczycielki. I mają rację. Ona tańczy perfekcyjnie. Kiedy wróciłem wzrokiem do nich zobaczyłem jak się do siebie uśmiechają. Chwila co?! Selena uśmiecha się do tego całego Gryffindora?! Nie... To nie może być prawda. Słyszycie?! Nie zgadzam się!

Jakby tego jeszcze było mało to on ją podniósł. A jej najwidoczniej się to podobało. Zaczynam mieć już powoli dość tego wszystkiego. Ale kiedy nachylił się nad nią szala się przechyliła. Nie wytrzymałem i wyszedłem z sali. Nikt kurwa nie będzie mi podbijał do mojej przyjaciółki.

Stanąłem w miejscu. Czy ja nadal traktuję ją jak przyjaciółkę? A może myślę o niej inaczej? Może... Nie... Z pewnością nie. To nie możliwe, że miałbym się zakochać w potomku Salazara Slytherina. To po prostu nie możliwe. Prawda?

******†****†******†*****

Hejka. Draco ma bardzo ciekawe rozmyślania. Jak sądzicie? Czy to nie możliwe?

Witam nowego followera
Julciax222

Dzięki za wszystkie:
- czytanie 📖
- gwiazdki ⭐
- komentarze 📝
Pozdrawiam Ari As 💖💖💖

Wredny Aniołek || Draco MalfoyUnde poveștirile trăiesc. Descoperă acum