Rozdział 39

291 16 1
                                    

W notce coś ważnego!

POV Margaret

- Gdzie Nel? - zapytałam z zaszklonymi oczami.

- Ulotniła się - posłał mi uśmiech.

- Ale jak, po co to? Jak ty to zdążyłeś zrobić?

- Ma się te sposoby 

- Dziękuję - przytuliłam go, kiedy dał mi bukiet białych róż.

-Proszę kochanie 

- Za co to?

- Który dzisiaj jest? 

- 23 października - mruknęłam.

- Dokładnie 5 miesięcy temu do ciebie napisałem - uśmiechnął się znów.

- Ale, to nie powód, żeby dawać mi kwiaty i to wszystko - spojrzałam na stół z kolacją.

- Jest powód, a teraz mów dlaczego płaczesz? - zaśmiał się.

- To takie kochane z twojej strony  - uśmiechnęłam się co on odwzajemnił. 

- A teraz zapraszam do stołu 

******

Obudziłam się równo o 9.00 - sprawdziłam na telefonie - podniosłam się z łóżka i podeszłam do szafy. Wyciągnęłam bieliznę i ubrania na dziś. Postawiłam na zwykłe czarne spodnie i krótki biało - bordowy sweter. 

Włosy zostawiłam rozpuszczone i dziś postanowiłam nie robić makijażu i założyłam okulary

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Włosy zostawiłam rozpuszczone i dziś postanowiłam nie robić makijażu i założyłam okulary. Zbiegłam na dół i zaczęłam robić śniadanie. Naleśniki, takie typowe. Po zrobieniu wróciłam na górę w zamiarze obudzenia Charlie'go. Usiadłam na łóżku i zaczęłam go szturchać. Nie działo, jakby inaczej. Usiadłam na nim i zaczęłam całować go po twarzy. 

- Tak mogę budzić się codziennie - mruknął.

- Inaczej się nie dało - przewróciłam oczami - Choć na śniadanie

- Już, już tylko ze mnie zejdź grubasie 

- Jak śmiesz, mnie obrażać? - zeszłam z niego - Już idę - odwróciłam się na pięcie, weszłam do mojej łazienki i się zamknęłam. Nie mam focha, ale mam humor na żarty. Jak dobrze, że umiem płakać na zawołanie. To jest aktorstwo. 

- Margaret, wyjdź, proszę - usłyszałam. Zaśmiałam się w duchu.

- Nie - zachlipałam.

- No proszę, ja tylko żartowałem - westchnął.

- Nie. Idź sobie - wstałam i zaczęłam grzebać w szafce w poszukiwaniu gumki do włosów.

- Co to? Nie rób sobie nic, proszę - pewnie usiadł mi pod drzwiami.

- Potne się, pasuje? - wrzasnęłam. A może odpuszczę sobie modeling?

- Nie, proszę cię, Maggie, wyjdź

Związałam włosy w byle jakiego koczka, odkluczyłam drzwi i zaczęłam je pchać, ale mój chłopak mi w tym przeszkadzał.

- Suń się grubasie - zaśmiałam się.

- Margaret? - podniósł się - Powiedz, że nic sobie nie zrobiłaś - spojrzał mi w oczy, a ja nic nie odpowiedziałam - Proszę, powiedz, że nie

- Jezu, histeryzujesz, nic sobie nie zrobiłam. Tylko żartowałam z tym cięciem - wywróciłam oczami.

- Powiedziałbym że jesteś głupia, ale znów zamkniesz się w łazience - uśmiechnął się.

 - Pewnie tak - odwzajemniłam uśmiech. 

- Kocham Cię Margaret 

- Też cię kocham Charlie

~*~

No więc...  tak jakby na razie stopuje moje książki. Teraz mam ciągle jakieś głupie kartkóweczki i do tego rola na jasełka szkolne. Rola żony i matki trójki dzieci jest trudna, ok? 😂  W mediach Miley Cyrus - Jolene ♥

Cornelia_xx

you have new messenges| lenehan ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz