Powtarzam pytanie. Chcecie nową książkę o Charlie'm? Czekam na odpowiedź! ♥
POV Margaret
Chwilę po tym wyznaniu poczułam jak całuje mnie w usta. Odwzajemniłam go. Gdy oderwaliśmy się od siebie, oparł się o moje czoło tak, że nasze nosy się stykały.
- Mam pytanie - odezwał się.
- Tak?
- Będziesz moją dziewczyną? - uśmiechnął się.
- Oczywiście - pocałował mnie jeszcze raz.
- To najlepszy dzień w moim życiu - odezwał się po chwili ciszy.
- Czyżby?
- Tak, na pewno. Kocham Cię
- Ja ciebie też - przytuliłam go. Był taki ciepły.
- Idziemy na miasto? - zapytał.
- Tak - uśmiechnęłam się i splotłam nasze palce.
Wyszliśmy z pokoju, zamknęliśmy go i ruszyliśmy z hotelu.
2 lipca 2016, Cancun, Meksyk - to będą niezapomniane wakacje
POV Charlie
Jestem tak cholernie szczęśliwy, że się zgodziła. Jest moją dziewczyną. Pierwszą i mam nadzieję, że ostatnią. Nie chcę wracać to tego co było. To było, okropne. Teraz jak o tym myśl,ę, to czasami mam ochotę popełnić samobójstwo. Albo niech ktoś mnie zabije.
- Charlie coś się stało? - zapytała Margaret.
- Um.. nie. Choć tam - wskazałem na ławkę.
- Okej - wzruszyła ramionami.
Usiedliśmy na ławce patrząc na przechodniów. Chwilę później podeszłam do mnie fanka i poprosiła o zdjęcie. Chętnie je zrobiłem.
- To twoja dziewczyna? - wskazała na Gi. Ona pokiwała głową na nie i ruszyła ustami, jakby chciała powiedzieć 'nie mów nic jeszcze'.
- Nie, to moja przyjaciółka - wymusiłem uśmiech.
- Szkoda, shippuje Charet - uśmiechnęła się i poszła.
- Czemu nie chciałaś, żeby jej o nas powiedział?
- Jeszcze nie. Potem to ogłosisz, dobrze?
- Dobrze - uśmiechnąłem się - I skąd to Charet?
- Nie wiem - zaśmiała się - A teraz zwiedzamy!
Zobaczyliśmy już Chichen Itza, ruiny Turtle Swim Combo i park Xel-Ha. Mam dość chodzenia po tym wszystkim, chociaż jest piękne. Nogi mnie w cholerę bolą.
- Wracamy - jęknąłem już chyba 10 raz podczas naszej wycieczki.
- Tak
- Czemu? Czekaj, powiedziałaś 'tak'?
- No, idziemy - uśmiechnęła się słodko.
****
Kiedy byliśmy w pokoju, Gi pobiegła do łazienki, żeby się odświeżyć. Tak powiedziała. Leżałem na łóżku, kiedy zadzwonił telefon. Liam. Liam to mój przyjaciel. Przyjaźnie się z nim i Leondre. To dzięki niemu wyszedłem z tego gówna. Jest mu za to wdzięczy.
- Halo? - odebrałem.
- Stary, nie uwierzysz kto do mnie dzwonił
- No kto?
- Samantha
I tego nie chciałem słyszeć.
~*~
Witajcie ludziki. Przepraszam, że taki krótki, ale nie mam sił, bo miałam przedstawienie. Wiecie, dzień niepodległości itp. W mediach Shakira, Maluma - Chantaje ♥
Cornelia_xx
VOCÊ ESTÁ LENDO
you have new messenges| lenehan ✓
FanficZAKOŃCZONA ✓ nigdy nie wiemy czy osoba poznana przez internet będzie tą odpowiednią (Note od autorki z przyszłości: Książka została napisana, kiedy miałam 12 lat, a pojęcia o pisaniu nie miałam żadnego. Nie usunęłam jej ze względu, że nadal jest cz...