•8•

607 11 0
                                    

HARRY POV.

Spałem mocnym snem i w pewnym momencie próbowałem się przekręcić, ale coś dosyć ciepłego i przyjemnego w dotyku stawiało mi opór. Mozolnym tempem otworzyłem oczy, a to co zobaczyłem co najmniej mnie zdziwiło. Obok mnie spała Emily, jak się później okazało w bieliźnie. Ze względu na silny ból głowy i kaca, udałem się na palcach do kuchni by zdobyć tabletki dla mnie i blondynki. Lecz najpierw poszedłem do łazienki. Wykonałem wszystkie potrzeby fizjologiczne i ubrałem na siebie czarne dresy, które luźno wisiały na moich biodrach. Po znalezieniu tabletek i nalaniu soku pomarańczowego do szklanek, postanowiłem, że zrobię śniadanie dla naszej dwójki. Na zegarze kuchennym była godzina 9:00. Naszykowałem jajka, tosty, dżem, ser żółty i masło i wziąłem się za przygotowanie posiłku. Chwilę później na tacy leżały już tosty z masłem i jajka na miękko. Obok nich dodatki i szklanka z sokiem oraz kubek z ciepłą kawą. Wziąłem tacę do rąk i udałem się do mojej sypialni, gdzie prawdopodobnie spała jeszcze blondynka. Wszedłem do pokoju, a Emily siedziała przerażona i zamyślona na łóżku.

- Cześć - powiedziałem kładąc tacę na stoliku i kierując się w stronę mojej szafy, by dać jakąś bluzę blondynce - Zrobiłem śniadanie. Proszę, ubierz to.

- Dziękuję - powiedziała niepewnie, nie utrzymując kontaktu wzrokowego ze mną.
Podeszłem do niej i złapałem dwoma palcami jej brodę, podnosząc jej głowę do góry.
- Nie przejmuj się, do niczego między nami nie doszło. Jak chcesz możemy o tym zapomnieć - powiedziałem wpatrując się w jej twarz, jak w jakiś obrazek. Ona natomiast pokiwała twierdząco głową, po czym lekko się uśmiechnęła. Jedliśmy śniadanie i rozmawialiśmy bez skrępowania.

- Wìęc co pamiętasz z wczorajszego wiczoru - zapytałem wkładając łyżeczkę z jajkiem do buzi.

- Pamiętam wszystko jak przez mgłę, ale pamiętam wszystkie nasze tańce, a po opuszczeniu klubu urwał mi się film - powiedziała z lekkim uśmiechem na twarzy.
- Ja mam tak samo - powiedziałem. Razem z Emily udaliśmy się do kuchni, by posprzątać po śniadaniu.
- Jeśli chcesz na piętrze obok mojej sypialni jest łazienka do twojej dyspozycji. W szafce są ręczniki. Zaraz przyniosę ci jakieś moje ubrania, bo w tej sukience będzie ci niewygodnie - powiedziałem chowając ostatni talerz do zmywarki. Emily poszła już do łazienki, a ja do mojego pokoju po ubrania dla blondynki. Znalazłem najmniejszy sweter i dresy, po czym skierowałem się w stronę łazienki. Była już jesień, a ja nie chciałem, by było jej zimno.

- Emily, mam ubrania. Mogę wejść?
- Właź - wszedłem do łazienki, a Emily stała przed lustrem, próbując rozczesać swoje długie, blond włosy palcami.
- Czemu nie powiedziałaś, że potrzebujesz szczotki do włosów? - zapytałem, wpychając jej przedmiot do ręki.
- Dziękuję... za wszystko Harry - powiedziała uśmiechając się szczerze. W pewnym momencie ściągnęła bluzę, którą miała na sobie.
- Co? Przecież widziałeś mnie już w bieliźnie, a nawet razem ze sobą spaliśmy - powiedziała kręcąc głową, po czym wybuchnęliśmy śmiechem, a ja opuściłem łazienkę.
Od kilku minut oglądałem telewizję, gdy nagle w drzwiach usłyszałem przekręcanie klucza, a później krzyk mojej córki. I jak ja mam teraz mojej siostrze wytłumaczyć, że mnie i Emily nic nie łączy.

•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••

Hej wszystkim♡
Mam nadzieję, że u was wszystko dobrze.
Ja mam jutro na 9:00 do szkoły, a później jadę na wycieczkę z bierzmowania :)
Gwiazdki i komentarze mile widziane...
Do następnego, buźka :*

Perfect Father || h.s Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz