- Hej - usiadłam na ławce.
- Em... cześć - odpowiedział.
- Jesteś nowy? Nigdy cię tu nie widziałam.
- Tak, jakby. Przyjechałem do mojego brata. On mieszka z ojcem, ja z matką. Wiesz, rozwód i te sprawy - uśmiechnął się słabo.
- Wiem, ja też mieszkam z matką, a moja siostra z ojcem. Ale już niedługo będzie ze mną - uśmiechnęłam się.
- O, to fajne. A tak wogóle to jestem Jack - uśmiechnął się.
- Margaret - wyciągnełam ręke w jego stronę, a on ją uścisną - a czemu siedzisz tak sam na przystanku?
- Mój brat miał być w domu, ale chyba zapomniał że do niego przyjeżdżam - zaśmiał się - jakaś pani w ich domu, chyba kucharka, powiedziała że Matt poszedł do szkoły. Więc teraz do niego jadę - odpowiedział.
- Znam takiego Matt'a, chodzi z moją przyjaciółką - powiedziałam.
- Cornelia?
- No tak, z nią - zaśmiałam się.
- To mówimy o tej samej osobie.
I w tym momencie podjechał autobus. Usiadłam razem z Jack'iem i wróciliśmy do rozmowy.
- A ile masz lat? - zapytałam.
- 16, jestem rok młodszy od Matt'a.
- Ja mam 17, maluszku.
- Nie jestem taki mały, ty jesteś mała.
- Co najwyżej niska, panie Roberts.
- Skąd znasz moje nazwisko panno...?
- Green - zaśmiałam się - Znam Matt'a, chyba macie to samo nazwisko c'nie?
- Tak panno Green.
- Możesz mi mówić pani Bieber - uśmiechnęłam się
- Lubisz go? To twój idol?
- Tak - poruszałam brwiami - I nie tylko go.
- Kogo?
- Rihannę - odpowiedziałam mu.
- Lubię jej piosenki - uśmiechnął się.
- Ok, ok
Po chwili byliśmy pod szkołą. Razem z Jack'iem udaliśmy się na poszukiwania jego brata. Stał na korytarzu ze swoimi znajomymi. Podeszłam bliżej grupy, a 'maluszkowi' kazałam poczekać kawałek dalej.
- Mattew Roberts! - krzyknęłam - masz bardzo słabą pamięć - nadal krzyczałam, będąc pare metrów od Matt'a.
- O co chodzi Green? - zapytał gdy byłam już obok niego.
- Gdzie Cornelia? - zapytałam
- Jest u dentysty. To jej koszmar, więc szybko do szkoły nie wróci. Coś jeszcze?
- Zapominasz o ludziach - chłopak się skrzywił - twój brat, debilu.
- Jack? Boże miał do mnie przyjechać. Po to mi to zwolnię z lekcji - aha - A skąd wiesz? - na to pytanie wskazałam Jack'a który stał oparty o ścianę i się nam przyglądał.
- Boże, Green dzięki - westchnął chłopak.
- Po nazwisku, to po pysku Roberts - uśmiechnęłam się.
Po krótkiej, jakże cudownej, wymianie znań Jack i Matt wyszli ze szkoły. Z kim mam rozmawiać? Miley? Nie, nie jestem w jej klasie. Trudno. Poobserwuje powietrze. Ciekawe zajęcie, nie powiem.
Siedzę sama w ławce, na matmie, okropnie się nudząc. Chętnie dałabym tej babie garnkiem przez łep. Ile można pierniczyć o tym samym? Nuda. Wyciągam telefon i zaczynam przeglądać Instagram. Koncert Justina za miesiąc w Londynie. O.MÓJ.BOŻE.
Bilety będą wyprzedawane (?) w poniedziałek. Za kilka dni. Jaranie się koncertem Justina przerwał mi SMS.Nieznany:
Hej misiu 🍩😁Ja:
A ty to kto?Nieznany:
Em, to ja CharlieZmień nazwę kontaktu na: Charlie🍫
TAK
Ja:
Hej ✋ Czemu nie dawałeś znaku życia przez tydzień!!?Charlie🍫:
Nic ważnego..Ja:
Dla mnie tak. Przecież nie umarłeś i zmartwychwstałeś. Co jest?Charlie🍫:
Chcesz wiedzieć?Ja:
Takוווווו
Cześć, dzień dobry 🍩 Dzisiaj 1 września. Dziękuje, komuś tam, za to że rozpoczęcie roku jest 4. Do której idziecie klasy? 💸🔥
W mediach 1D - Steal my girl 💓Cornelia_xx
![](https://img.wattpad.com/cover/115384261-288-k238868.jpg)
CZYTASZ
you have new messenges| lenehan ✓
FanfictionZAKOŃCZONA ✓ nigdy nie wiemy czy osoba poznana przez internet będzie tą odpowiednią (Note od autorki z przyszłości: Książka została napisana, kiedy miałam 12 lat, a pojęcia o pisaniu nie miałam żadnego. Nie usunęłam jej ze względu, że nadal jest cz...
Rozdział 14
Zacznij od początku