Rozdział 12

397 22 21
                                    

POV Kaneki

Gdy się obudziłem, powoli zacząłem otwierać oczy. Zauważyłem, że znajduję się w celi CCG. Spróbowałem się poruszyć lecz wtedy zorientowałem się, że ręce i nogi mam skute w kajdanki. Na dodatek na mojej lewej stopie została dołączona kula, przez którą ciężko było mi nią poruszyć. Na sobie miałem spodnie i tylko to. Buty, rękawice i koszulka były ze mnie zdjęte. Pomieszczenie w którym się znajdowałem, byłą dość duże jak na jedną osobę. Przez kraty było widać, pokoje innych ghouli.

- Patrzcie, patrzcie kogo nam tu przywiezli! To ten popularny białowłosy ghoul, który zabił Arimę i sowę. Wybacz koleś, ale tutaj u nas... jesteś znienawidzony. Może wiesz lub nie lecz służby wypuszczają obowiązkowo każdego z nas na świeże powietrze. Co prawda teren mamy ograniczony, gdyż są postawione wysokie mury ale... wiedz, że gdy tylko się tam znajdziesz, nie będzie dla ciebie litości. - powiedział jeden z nich. - Będę pierwszym, który zada ci cios.

- Nie mogę się doczekać naszej walki... - powiedziałem z psychicznym uśmiechem, jednocześnie strzelając palcem.

- Uwaga! Inspektor Klasy Specjalnej Yuki zaczyna obchód po celach! - i właśnie wtedy, zobaczyłem schodzącą w dół białowłosą. Ta, która jest przeze mnie tak bardzo znienawidzona, znów stwarza mi kłopoty. Zaczęła wchodzić do każdej celi po kolei, moja była położona mniej więcej na środku wszystkich.

Po dziesięciu minutach Yuki zbliżała się do mojej celi. Lecz ku mojemu zdziwieniu przeszła obok niej, a na jej twarzy pojawiły się rumieńce i widniał lekki uśmiech. Fakt, że ominęła mój pokój sprawiał mi radość. Nie chciałem ją widzieć na oczy a tym bardziej z nią rozmawiać.

- Zgaszamy światła! Inspektor Yuki prosimy o przyjście do biura szefa. - rozkazał jeden z członków CCG.

- Proszę go poinformować, że mogę się trochę spóznić. Mam coś do zrobienia. - odpowiedziała. Mężczyzna postanowił dać jej czas. Nagle białowłosa podeszła do mojej celi. Rękoma chwyciła kraty puszczając mi oczko.

- Najlepsze zostawiłam na koniec. Mój Kaneś... tęskniłam za tobą. - po tych słowach otworzyła cele i weszła do środka.

- Nie podchodz do mnie. - powiedziałem surowo.

- Hmm? A czemu? Co jeżeli zbliżę się jeszcze bardziej? - następnie zrobiła dwa duże kroki w moją stronę. Postanowiłem aktywować kagune lecz z jakiegoś powodu, nie udało mi się. Na dodatek podczas tej próby, poczułem przerażający ból.

- Aaaa! Co za ból! M-Moje ciało, wszystko mnie bardzo boli! Co jest?! - krzyczałem jednocześnie klęcząc z bólu.

- Smutno mi... chciałeś mnie zaatakować swoim kagune. Pamiętaj, masz wstrzyknięty narkotyk, dzięki któremu aktywacja jest niemożliwa a podczas jej próby, osoba czuje ból. Z racji, że jesteś obecnie najsilniejszym ghoulem w Tokio o ile nie w całej Japonii, daliśmy ci najsilniejszą dawkę. Narkotyk przestanie ci działać, gdy tylko wyjdziesz wraz z innymi ghoulami na świeże powietrze. - wytłumaczyła.

- Hah, nie macie pewności czy dacie radę ogarnąć jednego ghoula? - powiedziałem drwiąc z CCG.

- Dokładnie, masz rację. Ale nie to teraz jest ważne. Teraz ważny jesteś ty Kaneś. Z tego co widzę przybrałeś na sile, twoje ciało wygląda lepiej od naszego ostatniego spotkania. W tak, krótkim czasie stać się tak silnym. Między innymi dlatego cię kocham...

- Nie rozumiesz, że ja cię nie... - nie skończyłem mówić, gdyż zostałem sparaliżowany.

- Nie mów tak dużo. - Yuki objęła mnie, nie mogłem się w ogóle ruszyć, jednak byłem świadomy tego co się dzieje, czułem jej dotyk. - Teraz jesteś mój, nawet nie wiesz jak od ostatniego pocałunku chciałam to znów zrobić. - następnie powoli nasze usta zaczęły się do siebie zbliżać aż w końcu się połączyły. Pocałunek był długi i namiętny, nie chciałem tego lecz chcąc nie chcąc, nie mogłem się ruszyć.

- Tak, tego potrzebowałam. Twojej bliskości, dotyku... - po tych słowach usiadła na ziemię i oparła mnie o swoje zgrabne nogi. Zaczęła głaskać delikatnie głaskać mnie po włosach. - Jesteś taki przystojny, twoje włosy, rozczulający wzrok i figura ciała... jesteś cudowny Kaneki. Pewnie zastanawiasz się, jak to się stało, że jestem inspektorem w CCG. Teraz wszystko ci opowiem. A więc tak, pierwszego dnia w więzieniu byłam traktowana jak śmieć. Torturowali mnie, krzyczeli i wstrzykiwali narkotyki, to był koszmar. Lecz wszystko się zmieniło jednej nocy.

POV Yuki

- Z tego co nam wiadomo, znałaś się z ,,Czarnym Żniwiarzem". Masz może na jego temat jakieś informację? - zapytał żołnierz CCG

- Nawet jeżeli je posiadam, to czemu miałabym je wam zdradzać? - zapytałam.

- Jeżeli okażą się one prawdziwe i zaczniesz z nami współpracować, zostaniesz jednym z nas. A przy tym będziesz całkowicie wolna.

- Haha, już pędzę. Nie mam nic innego do roboty tylko pracować dla takich psów jak wy. - powiedziałam surowym tonem.

- Mamy też informację, że ciebie i Jednookiego coś łączy, więcej niż przyjazń. Warto też dodać, że gdy tylko złapiemy go... zostanie tylko twój, będziesz mogła z nim robić co zechcesz. - po dłuższej ciszy. - To co... idziesz na to?

- Lepiej żebyście nie kłamali.

Następnego dnia...

- Szefie! Z naszych obserwacji wynika, że informacje od tamtego ghoula są zgodne z prawdą. ,,Czarny Żniwiarz" prowadzi kawiarenkę pod nazwą Anteiku wraz z innymi ghoulami. - powiedział jeden ze śledczych.

- Świetnie, zgodnie z obietnicą, musimy wziąć ją w nasze szeregi... Yuki od teraz jesteś jednym z nas.

POV Kaneki

- Dalej możesz się domyśleć jak to się wszystko potoczyło. No cóż na mnie czas... do jutra Kaneś. - na pożegnanie pocałowała mnie czule w usta. Udała się w stronę biura jej szefa.

- Nienawidzę, zabiję cię Yuki. - powiedziałem cicho, a po tych słowach od razu zasnąłem.



Następny rozdział! 885 słów więc jest dobrze :D Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że rozdział wyjdzie tak szybko :) Miałem pomysł to napisałem i wyszło jak wyszło :> Jeżeli rozdział Ci się spodobał zostaw komentarz, który mnie meeeeeeeega motywuje do dalszego pisania a także gwiazdkę na znak, że podoba Ci się i czekasz na więcej :]

1000 WYŚWIETLEŃ, COŚ PIĘKNEGO. DZIĘKI WSZYSTKIM KTÓRZY CZYTAJĄ I CZEKAJĄ NA KOLEJNE ROZDZIAŁY. DLA MNIE, TWÓRCY TEGO JEST TO MEGA RZECZ, MIEĆ CHOĆ PARU CZYTAJĄCYCH :DD

Dzięki za czytanie i do następnego ^^

Mogłabym mil­czeć i słuchać jak Two­je ser­ce bije. - ToukaxKanekiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz