Półtora roku poszukiwań przyniosły jej wiele wiedzy i znajomości w cyber świecie, ale panujące tam zasady nie zawsze okazywały się sprawiedliwe. Oko za oko. By zdobyć interesujące ją wieści na temat siostry, często sama musiała coś zaoferować. Im dalej brnęła w to wszystko, tym większe wyskoki robiła, a te z każdym razem robiły się coraz niebezpieczniejsze, wymagające więcej wysiłku, czasu i zaangażowania.

W ostateczności Dolly znalazła zdjęcie swojej półnagiej siostry na nielegalnym targu ludźmi, a zanim zdążyła zrobić cokolwiek, jej siostra była już martwa. Nigdy nie powiedziała rodzicom prawdy. Wiedziała, że śmierć najstarszej córki by ich zniszczyła. Nadzieja była ostatnią rzeczą, która im pozostała i Dolly nie mogła jej im odebrać.

Powiadomienia, które Dolly dostała na telefon były tylko upomnieniami, że ktoś z cyberświata jej szukał. Nie rzadko się to zdarzało, ale i nie często. Swoimi wybrykami Dolly zyskała szacunek. Niewielu raczyło do niej zagadać.

Znalazła się w darknecie. Natychmiast dostała kolejną już wiadomość i prawie wcale ją nie zdziwiło, że nadawcą okazał się Dexter.

Dexter był jednym z najlepszych hackerów świata. Poszukiwały go wydziały do cyberprzestępczości na całym świecie, a Interpol miał na niego największą ochotę. Dexter zasłużył sobie na taką sławę z wielu powodów, a ostatnio zrobiło się o nim głośno, gdy Mercedes wypuścił na rynek serię nowych samochodów. Do zainstalowanego w nich nowoczesnego systemu Dexter włamał się z niezwykłą łatwością. Kilkanaście dni później posiadał wiele informacji z GPS–ów, telefonów i nagrań z kamer. Udostępnił wiele informacji dotyczących polityków i sław z całego świata.

„Nadal interesujesz się handlem ludźmi?" zapytał.

„Nie" odpowiedziała.

„Znalazłem coś ciekawego. Zerkniesz?"

„Naprawdę nie, nie interesuje się już tym. Znalazłam dawno, co było mi potrzebne. Nie wchodzę już w te tematy".

Kiedy wyglądało, że Dexter już nie odpisze, Dolly odsapnęła z ulgą i oparła się o czerwony fotel, na którym siedziała, ale ledwo zdążyła oprzeć plecy o miękką gąbkę, a otrzymała przesyłkę.

– Nie wierzę – sapnęła.

„Nie chcę tego!"

„Myślę, że ci się spodoba. Przecież to jej szukałaś".

Ogarnęła ją panika. Przesyłka jaskrawo mrugała na ekranie czarnego monitora, a im dłużej się w nią wpatrywała, tym serce Dolly z łatwością zaczynało przyzwyczajać się do szybkiego rytmu migania.

Drgnęła. Czy chciała na to patrzeć? A co, jeśli Dexter zamierzał ją podpuścić? Komu jak komu, ale jemu nie powinna ufać tak od razu. Zaoferował jej informacje, nie chcąc nic w zamian. Gdzie schował haczyk?

„No otwórz" napisał.

„Gdzie haczyk?"

„W środku".

Nie odpisała, bo tak naprawdę nie wiedziała co. Przy Dexterze trzeba było być uważanym jak przy nikim innym na świecie. Zaczynało się niewinnie, a kończyło na tym, że on zdobywał wszystko.

Po długich minutach ciszy Dexter dodał:

„Potrzebuję twojej pomocy Enigma".

Oraz:

„Otwórz. To ważne".

Niepewnie, ale kliknęła. Natychmiast na drugim monitorze pojawił się filmik. Była na nim jej siostra, ale Melanie nie uśmiechała się promiennie do obiektywu tak, jak miała to robić w zwyczaju. Siedziała brudna i półnaga w kącie obskurnej piwnicy. Trzęsła się ze strachu. Była posiniaczona, a w kilku miejscach z płytkich ran wyciekała krew.

Apokalipsa. Czas zagłady [POPRAWKI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz