Chyba każdy z nas zastanawiał się kiedyś, jak pisać, żeby było dobrze. Spoiler: tu nie znajdziecie odpowiedzi. Jeszcze większy spoiler: nie znajdziecie jej w żadnym poradniku, bo dla każdego będzie inna i musicie znaleźć własną - nikt Wam jej nie po...
Możecie wierzyć lub nie, ale kiedyś w pewnym opku natknęłam się na wpis, w którym w media była wstawiona piosenka, a w rozdziale zaznaczony dokładny moment, w którym należało ją włączyć. Brzmi śmiesznie? Owszem, to dobry materiał na jakiegoś mema. Tyle że niestety to autentyk. W dodatku to nie jest odosobniona sytuacja.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Media to fajna sprawa, bo można ukazać dzięki nim jakiś niepisany twór, jednak na Wattadzie jest to niestety mocno nadużywane. Moim zdaniem dzięki mediom można udostępnić na przykład swoją inspirację, ale nie kuźwa podkład muzyczny do tekstu! Halo, Wattpad to serwis pisarski, a nie filmowy. Ktokolwiek jeszcze o tym pamięta? Piszemy tu opowiadania, a nie tworzymy wizualizacje z podkładami muzycznymi, bo to trochę mija się z pierwotną ideą tej strony.
Podobnie rzecz ma się z obsadą, jednak ta już tak bardzo się w oczy nie rzuca. O ile media są jeszcze jak najbardziej zrozumiałe, to nie widzę najmniejszego sensu w opcji obsady. Sztuka pisania polega na tym, by przedstawić wygląd i cechy bohatera za pomocą słów, a dawanie postaci twarzy konkretnego aktora czy modelki nie tylko jest ucieczką przed jakże trudnym opisem, ale również całkowitym odebraniem czytelnikowi możliwości samodzielnego wyobrażenia sobie postaci. Kij z tym, że nie zawsze trzeba tych aktorów/modeli znać – niektórzy tworzą osobne „rozdziały", by powstawiać obrazki, jak która postać wygląda. I tu wracamy do pytania z wczoraj: „bo na chuj komu opis?" Na ten temat jednak bardziej rozwinę się w jednym z kolejnych wpisów.
Kolejny więc apel społeczny: pozwólcie swoim czytelnikom ruszyć głową i samodzielnie wyobrazić sobie wygląd postaci czy klimat, bo dodawanie zdjęć bohaterów czy muzyki „pasującej do rozdziału" również jest pójściem na łatwiznę, a jednocześnie chamskim odbieraniem dużej części przyjemności z czytania.
