Fantastyczna książka fantasy

1.1K 192 101
                                    

Trochę żali na wattpadową fantastykę wylewałam już na Hejted: Wattpad na Facebooku, jednak tutaj chciałabym się nieco na ten temat rozwinąć, ponieważ Azie i fantastyka to jedyna prawdziwa miłość w tym ziemskim padole. Przy okazji znów wykorzystam tutaj postać Andrzeja (aby sobie ani niezorientowanym nie utrudniać życia, wstawię wcześniejsze żale do Andrzeja w formie screena), bo to taki fajny koleś jest.

 Przy okazji znów wykorzystam tutaj postać Andrzeja (aby sobie ani niezorientowanym nie utrudniać życia, wstawię wcześniejsze żale do Andrzeja w formie screena), bo to taki fajny koleś jest

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

No, to skoro już wszyscy wiedzą, kim jest Andrzej i co do niego mam, możemy przejść do tematu. Aby nie było, że jest tu jakaś dyskryminacja, dajmy Andrzejowi towarzyszkę. Może być Halinka?

Żalów więc ciąg dalszy. Andrzej i Halinka przenieśli się ze współczesności do fantastycznego świata fantasy i sobie ten świat wspólnie przemierzają. Pomyślmy więc:

› nie mają przy sobie praktycznie niczego, teleportowali się tak, jak stali. Jak długo będą w stanie podróżować?

› kondycję zarówno Andrzeja, jak i Halinki, definiuje pójście na siłownię dziesięć razy w roku, żeby zmieścić się w strój na sylwestra lub nie wstydzić się pokazać na plaży. Jak długo będą w stanie maszerować, wliczając w to również brak jedzenia i wody?

› Andrzej i Halinka pojechali kiedyś na wycieczkę do Zieleniewa i to był jedyny raz w ich życiu, gdy mieli okazję dosiąść konia, ewentualnie wielbłąda. Czy więc będą w stanie całkowicie panować nad zwierzęciem, nawet pędzącym w pełnym galopie, kiedy to podczas ich podróży jakiś miły gospodarz postanowi użyczyć im swoją szkapę (lub sami ją sobie wezmą)?

› wracając do wspomnianej kondycji fizycznej, głównym zajęciem w życiu obojga było oglądanie telenoweli. Jak szybko więc będą w stanie nauczyć się walki mieczem/strzelania z łuku?

› idą sobie przez ten świat jak gdyby nigdy nic. W swoich ubraniach, z całkowicie współczesnym wyglądem. Jakie więc są szanse, że miejscowi w ogóle nie zwrócą na nich uwagi i nie zaczną chociażby ganiać ich z widłami, uznając ich za czarowników, ewentualnie cyrkowców?

› w fantastycznym świecie fantasy znana jest przepowiednia, że Andrzej i Halinka pojawią się w złych czasach i za pomocą swojej mądrości przywrócą ład w królestwie. Jak wielkie są szanse, że Andrzej i Halinka sami się zorientują, że są jedyną nadzieją dla tubylców i tak po prostu wejdą sobie do najbliższego pałacu, krzycząc „Oto jesteśmy!" oraz dlaczego dotychczasowy władca z reguły nie wyraża sprzeciwu, gdy ma odstąpić władzę takim przypadkowym przybłędom?

› w fantastycznym królestwie fantasy, a w szczególności w pałacu, panuje jakaś tam etykieta oraz system norm społecznych, który raczej nie jest znany głównym bohaterom. Dlaczego praktycznie nigdy nie zaliczają żadnych wpadek z tego powodu?

› Halinka zostaje porwana przez ogry, a z opresji ratuje ją król/książę. Tutaj kilka podpunktów:

1) jak wielkie są szanse, że akurat gdy dziewoja potrzebuje pomocy, jakiś król/książę będzie przejeżdżał sobie przez sam środek terytorium wspomnianych ogrów? No, dobra, to jeszcze da się naciągnąć, ale...

2) jak wielkie są szanse, że ów król/książę będzie młody i przystojny, w dodatku pachnący, świeżo po kąpieli (przypominam, średniowiecze!) oraz od pierwszego wejrzenia zakocha się w Halince?

3) jak wielkie są szanse, że ów król/książę nie okaże się tchórzliwą pipą, która puści przodem swoją świtę, a zamiast tego sam ruszy w bój, by uratować damę w opałach?

4) jak wielkie są szanse, że ów król/książę nie okaże się sadystycznym szczylem (tak, o tobie mówię, Joffrey), któremu władza uderzyła do głowy i uratuje biedną dziewoję tylko po to, by samemu móc się trochę nad nią poznęcać?

› Andrzej i Halinka wypełniają przepowiednię, otrzymują władzę absolutną i mają żyć długo i szczęśliwie. Dlaczego nigdy nie będą nawet próbowali stworzyć choćby najmniejszego współczesnego udogodnienia, by nieco ułatwić sobie żywot?

Ech, to chyba na ten moment wszystko, co przychodzi mi do głowy. Wszelkie dodatkowe pomysły i sugestie walcie w komentarzach! :D

Fantastyka ma swoje prawa. Pozwala tworzyć własny świat, jest taką małą zabawą w boga. Niestety bardzo łatwo się w takiej zabawie potknąć, bo stworzenie świata oraz fabuły, gdzie wszystko będzie się ze sobą choćby jako tako kleić, wcale takie proste nie jest. Fantasy jest jednym z trudniejszych gatunków i jeśli się na niego porywamy, należy robić to z głową. Apeluję więc: ludzie, róbcie research. Zwłaszcza gdy piszecie fantasy, ponieważ w tym gatunku wbrew pozorom jest on wyjątkowo istotny. Stworzenie świata samo w sobie jest łatwe, jednak stworzenie świata, który będzie spójny, to już wyższa szkoła jazdy.

Oczami Azie: o WattpadzieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz