008

8.3K 447 73
                                    

Obudziło mnie doskwierające ciepło. Otworzyłam oczy mrugając kilkakrotnie, żeby przyzwyczaić oczy do ciemności. Chociaż niekoniecznie - przez rolety antywłamaniowe przedostawały się stróżki światła. Doskonale pamiętałam wszystko z poprzedniej nocy. Nie żałowałam tego co się wydarzyło. Jestem dorosła i dobrze wiedziałam co robię. Gdy chciałam się poruszyć uścisk Zaina wzmocnił się na moim ciele. Podjęłam dwie próby wydostania się z jego bluszczowego uścisku, ale na marne. Odwróciłam się twarzą do niego i w spokoju podziwiałam jego idealne rysy twarzy.

Piękne długie gęste czarne rzęsy dotykały jego policzków. To niesamowite bowiem niejedna kobieta nakłada ogromne ilości tuszu bądź zakłada sztuczne dodatki, żeby wydłużyć je do takiego stanu jakie ma Zain. Zgrabny nos, piękne kształtne malinowe pulchne usta i ten seksowny zarost, który dodaje mu niewiarygodnej męskości. Idealnie widoczne kości policzkowe i te czarne gęste lśniące włosy. Nie mogłam się powstrzymać - zatopiłam w nich palce. Boże dlaczego moje nie mogą być takie idealne? Mężczyzna mruknął przez sen i bardziej wtopił twarz w poduszkę. Lekko uśmiechnęłam się na ten widok.

Następnie przejechałam palcami najdelikatniej jak tylko potrafiłam po jego policzku aż na nagie ramię. Czułam pod swoim dotykiem jego gęsią skórkę i podoba mi się to w jaki sposób na niego działam. Zain poluźnił uścisk nawet miałam wrażenie, że jakby się zrelaksował. Dzięki temu bardzo powoli wydostałam się z łóżka. Miałam ochotę wziąć prysznic czułam się nieświeżo. Otworzyłam drzwi obok komody i trafiłam w dziesiątkę. Wchodząc zabrałam swoją bieliznę oraz białą koszulę Zaina, którą znalazłam na fotelu i zamknęłam za sobą drzwi na klucz.

Byłam zmuszona użyć żelu pod prysznic Malika, ale nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo jak myślałam. Wychodząc spod prysznica wytarłam swoje ciało puszystym czerwonym ręcznikiem, który był niewiarygodnie miły w dotyku. Założyłam swoją bieliznę i białą koszulę Zaina. Włosy spięłam w kucyka, a zęby wyszczotkowałam jego szczoteczką. Anastasia zrobiła podobnie u Christiana i szczerze zastanawiałam się jak mogła o tym w ogóle pomyśleć przecież to obrzydliwe i niehigieniczne, ale teraz gdy na to patrzę to jest to dość intymne w pewien sposób. Chociaż może nie.

Wychodząc z łazienki ponownie ogarnęła mnie lekka ciemność, ale mogłam zauważyć nagie ciało Zaina. Leżał na brzuchu, a jego jędrny tyłek cholera prezentował się kurewsko dobrze. Naszła mnie myśl, żeby podejść i go klepnąć, ale się otrząsnęłam. Wyszłam po cichu z pokoju zamykając za sobą drzwi. Wczoraj nawet nie przyglądnęłam się temu wszystkiemu.

Bo byłaś zajęta wpychaniem języka do ust pieprzonemu miliarderowi.

Korytarz był długi i utrzymany w kolorach szarości. Wszystkie drzwi były białe i połyskiwały co nadawało im drogiego charakteru. Na ścianach wisiały obrazy w idealnie wymierzonych odstępach. Wszystko tutaj jest takie idealne. Skręciłam w lewo i po chwili zeszłam powoli po schodach. Czułam pod stopami zimno płytek co było nawet przyjemne.

Przede mną rozciągała się niesamowicie duża przestrzeń. Cała ściana podobnie jak w gabinecie Zaina była zrobiona ze szkła, a widok był niesamowity. Długie zasłony były w kolorze jasnego beżu. Podłoga zrobiona była z wielkich kwadratowych płytek w kolorze ecrue. Wchodząc głębiej po prawej stronie znajdowała ogromna rogówka w podobnym kolorze co zasłony. Przed nią stała niska ława zrobiona z błyszczącego kamienia, a w jej środku unosiły się prowizoryczne płomienie ognia. Zapierało to dech w piersiach. Dookoła tego niesamowitego wynalazku stały trzy większe pufy każde bez oparcia - jedna była w kształcie kwadratu, druga i trzecia wyglądały jak mini rogówki. Obok jednej z nich stał nieduży niski szklany stół, a na nim kilka butelek z alkoholem i dwa kieliszki. Na przeciwko rogówki ściana była zrobiona z białej kostki, a na jej środku wisiał ogromny plazmowy telewizor. Dodatkami była ogromna stojąca lampa, białe donice a w nich bambusy lub jakieś inne rośliny, których nie jestem w stanie rozpoznać.

AsleepWhere stories live. Discover now