~~Laura~~
Kiedy Ell opuścił salę, powiedział nam, że Ross obiecał więcej nie będzie robił takiego czegoś.
***
Brązowe oczy blondyna zaświeciły się niczym małe światełka, gdy usiadłam na krześle obok szpitalnego łóżka.
- Lau... ja.- zaczął, ale ja wstałam, schyliłam się i mocno uścisnęłam przyjaciela- Tęskniłem.
- Ja też, ale... uwierz mi, że widzieć cię w szpitalnym łóżku po próbie samobójczej to nie najlepsza okoliczność spotkania po tylu miesiącach.
- Ta, wiem.- schował twarz w moje włosy- Rozpuszczone.
- No. Jakoś tak... zaczęłam nosić.
- I dobrze, wyglądasz naprawdę ślicznie.
- Ym.. no dziękuję.
- Zimno ci? Dygoczesz.- zauważył.
- Trochę.
- Poczekaj...- odepchnął mnie lekko.
Posunął się trochę i podciągnął do siebie kołdrę.
- Chodź.- uśmiechnął się i poklepał wolne miejsce.
- Ym... no okej, ale...
- No choo.- zachęcał mnie.
Położyłam się obok blondyna, z głową na jego ramieniu. Nakrył mnie i mocno objął.
- Ross, ja... cały czas myślę o tobie. Ja... wciąż cię lubię, tak inaczej.
- Wciąż? Czyli... wtedy też mnie...no wiesz... i wciąż mnie... no wiesz...
- Tak, a ty... mnie... no wiesz?- spytałam i oboje wybuchnęliśmy śmiechem.
- Tak!- powiedział przez śmiech, odsunął się ode mnie tak aby potem złączyć nasze usta.
W tamtej chwili obiecałam sobie, że nikt nie zakłóci tego co jest między mną a Rossem.
- Kochaj mnie, na zawsze.- powiedziałam do Rossa.
- Na zawsze.- odpowiedział, zachichotałam i wtuliłam się w blondyna.
________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Jak się podoba rozdział?
YOU ARE READING
Kujonka
FanfictionNastoletnia Laura Marano dobrze się uczy, nigdy nie miała uwagi, ehh... zachowanie wzorowe, wygrywa większość konkursów w szkole, nie ma przyjaciół... Pewnego dnia poznaje przystojnego blondyna... Pytanie czy między nimi zaiskrzy? Czy Laura będzie...