część 5

4.8K 247 16
                                    

  Spojrzał mi w oczy i uśmiechnął się nieśmiało.

- Powiesz?- spytał uprzejmie.

- Ummm... nie powiem.

Pokiwał głową i zaczął patrzyć na grających mecz. Zrobiłam to samo.

- Okres?- spytał po kilku minutach ciszy między nami.

Spojrzałam na niego zdziwiona, wciąż patrzył na grających. Uśmiechał się złośliwie.

- Yyyyyyy....- zawahałam się.

Przecież nie powiem mu, że mam okres.

- Żartuje tylko.- powiedział już bez uśmiechu i dotknął swojego brzucha po prawej stronie.

- A ty mi powiesz?- spytałam śledząc ruchy jego ręki.

- Nie, raczej nie.- powiedział.

Wstał szybko i poszedł na koniec trybun. Usiadł i schował twarz w dłonie.

Po lekcjach wróciłam autobusem do domu. Opowiedziałam babci jak mi minął dzień nie zagłębiając się w jakieś głupie szczegóły, bo w sumie w szkole nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego. Przebrałam się ze szkolnych ciuchów i wzięłam się za pracę domową.

Odrobienie lekcji zajęło mi godzinę.

Wieczorem zalogowałam się na Facebooka, dawno tego nie robiłam.

Zdecydowałam zmienić zdjęcie profilowe. Zdjęłam okulary i zrobiłam sobie kilka zdjęć, a z nich wybrałam jedno sensowne i ustawiłam sobie na profilowe.

 Zdjęłam okulary i zrobiłam sobie kilka zdjęć, a z nich wybrałam jedno sensowne i ustawiłam sobie na profilowe

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Miałam kilka zaproszeń do znajomych. Okej... zaprosiło mnie dwóch facetów, których nigdy na oczy nie widziałam, Calum i Ross. Przyjęłam chłopaków do znajomych i zamknęłam laptopa nie wylogowując się.

________________________________________________________________________________

Kiedy wstałam rano od razu usiadłam przy biurku. Włączyłam laptopa, a na ekranie pokazał mi się mój Facebook. Miałam kilka powiadomień.

Daisy Rendón polubił/a twoje zdjęcie.

Calum Worthy polubił/a twoje zdjęcie.

Ross Lynch polubił/a twoje zdjęcie.

Ross Lynch skomentował/a twoje zdjęcie.

Kliknęłam, żeby sprawdzić komentarz.

'Śliczna :*'

Uśmiechnęłam się mimowolnie.

To miłe, że tak napisał, ale... chyba udam, że nie widziałam. Chociaż nawet nie wiem czy mi się uda.

________________________________________________________________________________

W poniedziałek trochę zaspałam i musiałam szykować się w biegu. Na całe szczęście zdążyłam na autobus i na czas dotarłam do szkoły. Czułam, że szykuje się dobry dzień. Ross napisał, że jestem śliczna! Miałam ochotę skakać z radości! 

Niestety w szkole nie zastałam Rossa. Chciałam zapytać Caluma czemu go nie ma, ale nie miałam odwagi nawet do niego podejść. Pierwszy dzień tygodnia, a ja już na koncie mam z pięć przezwisk i jedno szarpnięcie. 

KujonkaWhere stories live. Discover now