13. Jebać fizyke.

7.2K 386 24
                                    

Rush bawi sie widelcem nie patrząc na nas. Po chwili odkłada go i spogląda na dziewczynę. Przez chwile ma tylko otwarte usta.

- Czy ty może jesteś... Córką Hope?  - Zadaje to pytanie jakby sie go bał.

- Tak... Zna ją pan? - Odpowiada niebieskowłosa.

- Eh... Żaden pan. - Rush uśmiecha sie sztucznie. - Tak, znam ją. Znałem. Urwał nam sie kontakt. Jeśli mogę spytać... Kim jest twój ojciec?

- Nie znam go. - Głos Vairon jest szorstki jak język kota.

- Och... Przepraszam. - Evans nerwowo przebiera palcami.

- Ekhem... Co chcecie do jedzenia? - Przerywam tą wymianę zdań przywołując kelnera.

Po tym jak kelner przyjmuje zamówienia zapada niezręczna cisza, którą po chwili przerywam.

- No więc Rush... Dlaczego tak właściwie chciałeś sie spotkać?

- Chciałem sie spytać ile jeszcze masz zamiar tu zostać?

- W sumie to nie spieszy mi sie do domu. - Pod stołem delikatnie łapie udo Vairon. Nie mówiłem jej jeszcze skąd jestem.

- Muszę do łazienki. - Dziewczyna wstaje i opuszcza stolik.

- O co chodzi z jej matką? - Wypalam.

- To teraz nie ważne. Skądś ty ją wstrząsnął?

- To też nie ważne. Moje pytanie jest ważniejsze.

- Gdzie ona mieszka?

- Co? Czemu cie to intetesuje?

- Powiedz mi. W tej chwili.

- Kendal RD 4/22.

- Powiedz jej, że dziękuję i przepraszam.

Mówiąc to wstaje i wręcz wypada na zewnątrz.

Spoglądam za nim, kiedy obok pojawia sie Vairon.

- Gdzie on poszedł?

- Pojechał do ciebie.

- Co!? Po co?

- Nie mam bladego pojęcia. Jedziemy za nim?

- Jeszcze sie pytasz!? - Dziewczyna rusza do wyjścia, a ja przewracam oczami podchodząc do kelnera i daje mu pieniądze za coś, czego nawet jeszcze nie zjadłem.

Kiedy już siedzimy na swoich miejscach odpalam silnik i ruszam w kierku kamienicy.

- Byłem głodny, wiesz?

- Ja też. Ale chyba bardziej interesuje mnie co sie dzieje w moim domu.

- Dobra, to najpierw sprawdzimy co wyprawiają starsi, a potem skoczymy do Maca.

- Mi pasuje. - Dziewczyna wzrusza ramionami i zdejmuje szpilki. - Wole to od jakichś restauracji-nierestauracji.

- Czyli... To będzie taka nasza randka? - Uśmiecham sie i zanim zdąży cokolwiek powiedzieć odpowiadam sobie. - Tak, to randka. Udało mi sie zaprosić Cie na randke.

- Pójdę tylko po to, żeby sie najeść.

- A po co niby laski chodzą na randki? Po to, żeby sie za darmo najeść.

- Glupek. - Dziewczyna śmieje sie ukazując te swoje białe ząbki.

- Humorek poprawiony?

- Jedzenie zawsze poprawia humor. Zwłaszcza to z Maca.

Uśmiecham sie i parkuje pod kamienicą dziewczyny. Oboje wysiadamy i ruszamy po schodach na górę. Nie omieszkam przy tym obejrzeć tyłka Vairon. Niebieskowłosa wpada do mieszkania i zastyga w bezruchu.

- Mamo!

Patrzę na niezwykłą scenę. Rusha jakby... Zawstydzonego odsuwającego sie od Hope. Przeczesuje swoje włosy patrząc na podłogę. Jest naprawde zawstydzony. A ja uśmiecham sie od ucha do ucha.

- Vairon... - Matka niebieskowłosej też wydaje sie zawstydzona.

- Seth... - Mój ojciec chrzestny spogląda na mnie.

- Rush... - Mówię rozbawiony.

- Seth... - Vairon zdenerwowana odwraca sie do mnie...

- Vairon... - Rush robi krok do przodu.

- Rush! - Dziewczyna znów odwraca sie do dorosłych.

- Vairon! - Pani Pitch unosi głos.

- Hope... - Rush spogląda na kobiete.

- Dobra, my jedziemy do Maca, a wy postarajcie sie nie zrobić kolejnych dzieci.

Łapie dziewczyne w tali i podnosząc ewakuuje nas z tego pomieszczenia przrpełnionego napięciem.

Uspokaja sie dopiero jak dostaje swój McZestaw z McWrapem i Happy Meala. Uśmiecham się widząc jak cieszy sie jak dziecko na widok zabawki. Potem chwile bez celu jeżdżę po mieście, aby z nią porozmawiać, poprzedrzeźniać sie, pośmiać. W końcu parkuje na skraju lasu parkuje samochód spoglądając na nią.

- Co byś zrobiła, jakbym Cie teraz zamknął w samochodzie? - Pytam patrząc na dziewczyne.

- Stłukłabym Cie. - Odpowiada.

- Jeśli to oznacza ostry seks, to... - Klikam guzik blokady na drzwiach.

Odwracając sie znów w jej stronę po raz kolejny dziś widzę jej uśmiech.

***
Tak, tytuł odnosi sie do wcześniejszej notatki
***

Będziesz moja ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz