12. Pitch...

7.2K 402 33
                                    

Zaciągam sie po raz kolejny oparty o ścianę kamienicy Vairon. Ileż można sie ubierać!? W końcu dziewczyna wychodzi ubrana w czarną sukienkę, którą jej dziś kupiłem. Do tego ma na sobie niebieskie szpilki, pasujące do jej oczu, no i włosów.

Spoglądam na nią rzucając i gasząc papierosa. Uśmiecham sie lekko.

- Gdzie motocykl? - Pyta rozglądając sie.

- Chciałaś w tym stroju wsiąść na motocykl? - Unoszę brwi i wyjmuje kluczyki. - Wypożyczyłem samochód.

Podchodzę do czarnego BMW i8. Otwieram dziewczynie drzwi, po czym sam siadam na miejscu kierowcy.

- I jak? Podoba Ci sie?

- Przecież to nie twój samochód. - Dziewczyna wzdycha, a ja odpalam silnik i wyjeżdżam z uliczki.

- Zawsze może być mój. - Wzruszam ramionami. - Jeśli to zrobi na tobie wrażenie, to kupie sobie takie trzy. - Spoglądam na dziewczyne z uśmiechem.

- Nie, nie zrobi. - Niebieskowłosa podpiera sie na ręce.

- EJ. - Szturcham dziewczyne w udo stając na czerwonym. - Co z tobą? Jesteś jakaś nie w sosie?

- Po co ty mnie wogóle ze sobą wleczesz?

- Dla towarzystwa. - Uśmiecham sie znów na nią spoglądając. - I chce żebyś kogoś poznała.

- Kogo? - Vairon spogląda na mnie lekko zaciekawiona.

- Mojego wujka. - Znów zwracam wzrok na jezdnię, aby ruszyć dalej w drogę.

Po 10 minutach parkuje na prywatnym parkingu restauracji. Wchodząc do niej niemal od razu dostrzegam mojego ojca chrzestnego, który widząc nas wstaje uśmiechnięty.

- Vairon... - Zaczynam skierowany w strone dziewczyny. - To mój wujek Rush Evans. Wujku... - Tu odwracam sie do mężczyzny. - Oto Vairon. Vairon Pitch.

Uśmiech szatyna słabnie, a ręką wyciągana do dziewczyny zatrzymuje sie i lekko drga.

- Pitch...

***
Pomęczę was troche 😃 Dodaje tak krótki rozdział, bo tak. Strasznie to na mnie wymuszacie >.< I zamiast uczyć sie ma fizyke (z której nie zdam) to pisze wam rozdział! Do tego, kochani, brakuje mi waszych głosów i komentarzy. Trace wene i wogóle, chociaż zauważyłam, że sporo osób bierze sie za Jesteś moja i głosy tam ciągle przybywają, a tu lipa 😭 Mam nadzieje, że to sie zmieni, bo to dla mnie ważne. Nie chcę porzucić tego opowiadania tak jak Jesteś moja tylko po to żeby skończyć je za pół roku tracąc wielu odbiorców.

Ta notatka jest dla mnie naprawde bardzo ważna, nie wstawiam ich często, więc prosze, dajcie mi znak że tam jesteście
***

Będziesz moja ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz