Będziesz moja ✔

6. Chcę buziaka!

Rozpakowywuje swoje rzeczy w pokoju hotelowym. Nie jest ani pierwsza klasa, ani obskutny. Taki zwyczajny. Co innego wybrali sobie moi koledzy. Ekstra klasa i te sprawy. Kiedy kończę umieszczać swoje rzeczy w szafkach dostaje wiadomość od Zayna.

Zayn 😎 : Jak tam? Co tam?

Me : Jeszcze nie umarłem. Nie licz na Honde.

Zayn 😎 : Co? Ja? Nie... Ale jakby co to ją chce.

Zayn 😎 : A wyrwałeś już coś?

Me : Taka stewardesa 5/10 😏 Ale dałem numer. Zawsze coś może być.

Zayn 😎 : OOo 😀 Jak coś pamiętaj o swoim kumplu 😜 Dobra, ja lece, bo mam jechać z ojcem do wuja Nialla 😃

Me : Haha, pozdrów go 😁

Zayn 😎 : Jasne.

Przeciągam sie na łóżku i po chwili zwlekam sie z niego. Wychodzę z hotelu zakładając kask na głowę i po chwili już siedzę na motocyklu jeżdżąc po mieście. Parkuje tuż przy pasach i zdejmuje kask patrząc na dziewczynę, która nieudolnie próbuje przejść przez zatłoczoną ulicę. Chwile patrzę na nią, a kiedy ona spogląda na mnie na jej twarzy pojawia sie grymas.

- Co sie gapisz? - Pyta odwracając sie do mnie.

- Od tego mam oczy. Z resztą jest na co popatrzeć. - Zjeżdżam wzrokiem na jej dekolt, który odsłania zwykła czarna bokserka.

- Weź sie wal. - Warczy.

- Jestem Seth. - Przedstawiam sie niebieskowłosej dziewczynie. - A ty?

- Nie twój biznes. - Mówi krzyżując ręce. Chce odejść ale ruszam motocyklem do przodu i zatrzymuje sie tuż przed nią.

- Ktoś tu ma muchy w nosie. - Posyłam jej czarujący uśmiech wyuczony od wujka.

- Ktoś tu właśnie perfidnie chciał mnie przejechać. Wezwać psy?

- Och, Vairon, nie musisz. - Dziewczyna odwraca sie do policjanta stojącego za nią.

Cofa sie wpadając na mój motocykl.

- Ktoś tu ma konflikty z prawem, co? - Szepcze na tyle cicho, aby tylko ona to usłyszała i wychylam sie z za niej spoglądając na policjanta. - Jakiś problem, panie władzo?

- Myślę, że panna Pitch wie o co mi chodzi. - Policjant spogląda na dziewczynę, która chce sie ode mnie odsunąć, ale łapie ją za pasek od spodni i przysuwam ją do siebie. - Wiesz co ci grozi za znieważenie policjanta?

- Ależ spokojnie... - Wzdycham i wyjmuje portfel z za kurtki. Wyciągam z niego 70 euro. - Czy tyle wystarczy?

Podaje pieniądze policjantowi, który szybko sie ulatnia. Dziewczyna odsuwa sie ode mnie.

- Ej, chyba należy mi sie jakaś nagroda, co? Zgodzę sie na buziaka. - Posyłam jej uśmiech.

- Nie sądzę. - Wywraca oczami. - Nie mam pieniędzy, żeby Ci oddać.

- Nie chce pieniędzy. Chce buziaka.

- Narazie, Seth! - Krzyczy dziewczyna wbiegając w uliczke.

- Ej! - Krzycze i szybko nakładam kask odpalając motocykl, po czym ruszam z nią.

Jeżdże tak po Leeds około dwóch godzin, póki nie odbieram telefonu od Jav'a, który każe mi do nich przyjechać, żeby omówić jakieś bzdety.

Jeszcze znajde tą laske.

Jeszcze będzie moja.