1.Halloween.

90 6 2
                                    

Rozdział Halloweenowy 1.

Miłego czytania! XXXX

,,Zno­wu Halloween.

Duchy zstępują na Ziemię

i snują się ulicami

mo­jego mias­ta ponurego.

Rob Zom­bie obchodzi

rocznicę z She­ri Moon ślubu.

Już od daw­na należę

do te­go gościa fan-club'u.

Spo­wite mgłą cmentarze

wi­tają swoich gości -

zwo­len­ników tradycji

wielkiej niedorzeczności.

Na dro­gach ma­sak­ra -

śmierć zbiera swe żniwo,

ale cho­ciaż dobrze

sprzedaje się paliwo.

Wyjątko­wo dobrze

sprzedają się też znicze

a ja dzisiaj wszystkim

Happy HAL­LO­WEEN życzę.

Zro­bię so­bie maraton

moich ulu­bionych horrorów.

Wolę oglądać oblicza

nieis­tniejących potworów.

- Mathil­da Bon­bon - ''

********************************************

Halloween.

Dzieciaki snują się po ulicach i pukają do każdego domu. Wiedzą, że dziś jest noc, którą mogą wykorzystać najlepiej, jak mogą. Masa cukierków, słodyczy... Kto o taki rzeczach nie myśli? Dorośli na imprezach, piją poncz i podziwiają tę przepiękną noc. Nastolatkowie pełni zapału, już zakładają swoje przebrania. Tu wampiry i wilkołaki, znajdzie się także jakiś odmieniec.

***

-Kochanie! Za co się przebierasz?-Uchylam drzwi od łazienki i zaglądam od środka.

-Amy, prosiłem Cię, abyś tu nie wchodziła.-Chłopak obraca się do mnie tyłem.

-Natahan, no pokaż!-Wbiegam do środka.-Plose...

-No dobrze. Przebieram się za Hrabie Drakule-Pokazuje mi się.

Jego oczy są mocno podkreślone czarnym cieniem, a twarz przypudrowana białym pyłem. Na sobie ma czarne spodnie, białą koszulę z czarną marynarką i pelerynę również czarną.

-A za kogo moje kochanie się przebierze?-Pyta i obejmuje mnie w pasie.

-Tego się dowiesz ,jak wpuścisz mnie do ubikacji.-Całuje go w usta i odchodzę.

Podchodzę do dużej białej szafy i otwieram ją, po czym przeszukuje swoje rzeczy. Biorę czarne rajstopy, tego samego koloru spódniczkę i bluzkę na ramiączkach.

Podchodzę do biurka i wyjmuje z niego nożyczki. Robie dziury w rajstopach i przycinam spódniczkę, następnie ubieram to wszystko i rozpuszczam swoje czarne włosy, które wczoraj pofarbowałam. Siadam przed lustrem i zaczynam malować się przygotowanymi kosmetykami.

***

Czekamy na resztę ludzi przed nawiedzonym domem, co chwile obok nas przechodzą dzieci, śmiejąc się i ciągnąc wózki ze słodyczami albo niosąc worek na plecach.

ErysipelasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz