Rozdział 19

2.1K 69 20
                                    

Selena Gomez z Justinem Bieberem, Arianą Grande, Zarą Larsson i Charlim Puth. Przyszli z wielkim pluszowym misiem.
- OMG!!!
- Cześć Vera myślę, że nas znasz i nie musimy się przedstawiać. - mówi Charlie. I wszyscy po kolei mnie przytulają.
- Wchodzicie do środka mała musi ochłonąć. - mówi Styles, a ja się na niego rzucam.
- Dziękuję, dziękuję, dziękuję jesteś kochany. Spełniłeś moje kolejne marzenie i zapewne spełnisz jeszcze wiele.
- Tylko mi powiedz co chcesz, a ja postaram się spełnić ci to marzenie.
- Chodźmy już do nich. Nie po to przyszli żeby siedzieć w twoim salonie, a my będziemy na przedpokoju.
- No dobra tylko nie krzycz.
- Postaram się. - wchodzimy do salonu, a tam Selena siedzi w fotelu, a Ariana, Zara, Charlie i Justin siedzieli na sofie.
- Ver jak to jest mieszkać samej bez rodziców tylko z bratem? - pyta Sel.
- Bardzo fajnie. Dzięki braciszkowi mogę poznać was, a na tym mi naprawdę bardzo zależało.
- Ja teraz mam trasę, ale przyjechałem specjalnie na prośbę Harrego, a wiesz o tym, że 11 listopada mam koncert w Krakowie, może przyjedziesz z przyjaciółką do mnie na koncert tu proszę masz 4 bilety. Może jeszcze kogoś weźmiesz. - mówi podając mi bilety.
- Dziękuję nie pomyślałabym, że dostanę bilety.
- Nie ma za co.
- Ja nie robię koncertu w Polsce, ale robię go tutaj, dlatego do mnie na koncert wpaść możecie zawsze dam ci mój numer telefonu i jak będziesz chciała przyjść na koncert lub się spotkać to dzwoń. - mówi Charlie.
- Okej.
- Ja też cię zapraszam na koncert tylko wybierz sobie termin, a wyślę ci bilety, a tu masz mój numer. - Ari podała mi wizytówkę.
- Dziękuję.
- A ja chyba wpadnę do Polski w listopadzie jakoś 8-9 i możemy się tam spotkać, jak tam będziesz to przedstawisz mi swoją przyjaciółkę. - mówi Zara.
- No pewnie, że się spotkamy.
- Ja przerwałam trasę jak wiesz z powodu choroby, ale jak będę na przepustce jak dzisiaj to zdzwonimy się i pójdziemy na jakieś zakupy. - mówi Sel.
- Oczywiście. A powiedz mi jak z twoim zdrowiem, bo w internecie piszą bzdury.
- Jest już lepiej, ale pewnie jeszcze tam posiedzę.
- Bardzo schudłaś. Nawet twoje polskie fanki piszą o tobie i się martwią. Mam nadzieję, że niedługo wrócisz na scenę.
- Jak najszybciej.
- Witaj księżniczko, cześć Harry! - właśnie do domu wpadł Niall. - Ooo cześć wszystkim. Nie wiedziałem, że macie gości.
- To była niespodzianka dla Veronici.
- Zajebista ja też chcę niespodziankę. - mówi siadając koło mnie zaczynając szarpać za włosy.
- Zostaw moje włosy debilu. Wiesz jak to boli jak ciągniesz. Jak chcesz niespodziankę to jutro pójdę z tobą do fryzjera i będzie suprise Niall.
- To ja podziękuję za niespodziankę. Zamawiamy pizzę, bo głodny jestem.
- Jak zawsze? - pyta Selena.
- Niestety tak. - odpowiadam.

Zamówiliśmy 10 dużych pizz, bo Niall stwierdził, że zje 3. Wszyscy się świetnie bawiliśmy. Dostałam od wszystkich numery telefonu z prośbą o nie przekazywanie go innym. Oczywiście się zgodziłam. Goście wyszli koło 2 AM. Więc trochę posiedzieli. 

My New Brother ✔Where stories live. Discover now