Rozdział 5

4.1K 118 4
                                    

Zostałam obudzona przez mój budzik. Jest 7 rano, a ja za 8 godzin wylatuje do mojego wymarzonego Los Angeles. Widziałam jak na Twitterze fanki Harrego dały mi follow, na Facebooku miałam ponad 100 zaproszeń do znajomych, a na instagramie też zdobyłam dużo obserwatorów. Zdziwiłam się, że ludzie tak szybko dowiedzieli kim jest ta zaginiona siostra.

Kiedy wstałam poszłam się ubrać w krótkie dżinsowe spodenki i moją ulubioną bluzkę z flagą Anglii do tego czarne air maxy. Moje włosy nie są długie dlatego je podkręciłam lokówką. Kiedy poszłam do kuchni w niej już stała mama. Nie wiem jak do niej mówić dlatego do niej mówię tak jakk mówiłam, do taty to samo.
- Dzień Dobry.
- Dzień Dobry. Jak przygotowana na wyjazd?
- Tak. Jeszcze musze spakować torbe podręczna. Mam nadzieję, że nie jesteście źli, bo jadę do mojego brata.
- Nie, ale wiedz, że bardzo cię kochamy. Jak by coś się złego stało masz wracać do domu. Dobrze?
- Tak, a przylecicie do mnie za miesiąc?
- Tak. Jeszcze weźmiemy Anie byście mogly się spotkać.
- Super. Jeszcze pójdę do niej sie z nią pożegnać. Aaaa i nie musicie mnie zawozić na lotnisko, bo Anne, Gemma i Harry po mnie przyjadą.
- Okej. Zjedz śniadanie i jak chcesz to idź do Ani.

Kiedy zjadłam śniadanie poszłam do Ani. Będę za nią tęskniła. Naprawdę jest dla mnie jak siostra chociaż od niedawna ją mam. Kiedy podchodzę do jej domu pukam do drzwi.
- Hej. - mówię i ją przytulam
- Cześć. Nie wieżę, że jutro cię nie będzie. Ja od jutra w szkole, a ty będziesz zwiedzać ciepłe Los Angeles. Jak ja ci zazdroszczę.
- Za to ty za miesiąc przylatujesz z moimi rodzicami i bratem do mnie.
- To świetnie, to zaczynam sie od jutra pakować. - mówi i zaczynamy się śmiać.

Z Anią przegadałyśmy godzinę, ale ja już musiałam wracać, bo za niedługo przyjeżdżają Stylesowie. Kiedy weszłam do swojego pokoju spakowałam ładowarkę od telefonu, husteczki, telefon, słuchawki i inne potrzebne rzeczy. Gdy byłam gotowa usłyszałam dzwonek do drzwi oznaczający, że przyjechali po mnie. Szybko poszłam na przedpokój, w którym rodzice witają się z moim rodzeństwem i Anne. Kuba także się przywitał. Kiedy mnie zobaczyli Harry i Gemma od razu się do mnie przytulili, a ja odwzajemniłam ten uścisk. Kiedy sie od siebie oderwaliśmy Harry i tata poszli po moje bagaże, także Gemma poszła im pomóc. Teraz nadszedł czas na pożegnanie się z moją mamą.
- Mamo będę tęsknić, ale będziemy zdzwaniać się na skype. - mówię i przytulam się do niej. - Kocham cię.
- Ja też cię kocham. Pamiętaj o tym zawsze.
- Tato też będę tęsknić. I też cię kocham.- mówię i go przytulam.
- Też cię kocham.
- No młody teraz ty. Pamiętaj dzwoń o każdej porze dnia i nocy jak bedziesz potrzebował pogadać. Kocham cię mocno. - mówię i go przytulam jak tylko mogę i całuje go w czoło.
- Też cię kocham.
- Dobra koniec z tym, bo się popłaczę. - mówi Anne
- No i jeszcze sie spóźnicie na samolot. Mam nadzieję, że będziecie o nią dbać. Ufam wam bardzo. Mam nadzieję, że tam się nic nie stanie. - mówi mama i przytula Stylesów.
- Paaaaaaaa. - mówię i wychodzę z domu do taksówki zapakowanej w nasze walizki.
- No to przygodę czas zacząć. - mówi Gemma i mnie przytula.

Na lotnisku nam bardzo szybko zeszło, a ja za chwilę wylatuję.

My New Brother ✔Where stories live. Discover now