1. Jak zostałem najlepszym chrześnikiem świata

18.3K 634 21
                                    

Na wstępie powiem, że moje życie zawsze było zajebiste.

Czasami zastanawiam sie dlaczego. Jako, że pochodzę z megaśnego (jak to lubi podkreślać tata) rodu McCrasów to lubię sie z tym odnosić.

Całe dzieciństwo byłem rozpieszczany przez moich wujów. Pieniędzy niegdy nie brakowało. Miałem najlepsze zabawki, z resztą do dziś mam. Jestem jedynakiem, więc to nie dziwne.

Oczko w głowie mamusi.

- Seth! - Krzycza mama wychodząc na taras. - Pora się kąpać i spać!
- Ale mamo... Mam już 10 lat! Nie mogę sie kłaść o 10?
- O 9:30. Przyjdź za chwile, dobrze kochanie?
- Tak, mamo. - Przewracam oczami i wracam do piaskownicy.

Najlepszy syn ever dla taty.

- I goooool! - Krzyczy komentator a stadion rozbrzmiewa od krzyków.
- Mówiłem, że wygrają. - Śmieje sie kiedy z tatą wychodzimy ze stadionu.
- To ja to mówiłem! - Krzyczy i czochra moje włosy. Oboje wybuchamy śmiechem i wsiadamy do samochodu, aby jechać do pizzeri.

Najmądrzejszy chłopak na kontynencie dla wujka Louisa.

- Te ułamki to dno. - Walę głową w biurko. - Możemy już iść pograć na konsoli.
- Dasz rade, młody. - Wujek uśmiecha sie do mnie. - Masz juź 14 lat, koleś. Jak sie tego nauczysz to będzisz mógł pomagać dziewczynom. - Mruga do mnie i uśmiecha sie, a ja jednak postanawiam rozwiązać to zadanie.

Ale najważniejszy tytuł mam u mojego mentora, wuja Rusha.

- E, gówniarzu. - Samochód wujka zatrzymuje sie koło mnie kiedy biegnę w deszczu. - Wskakuj.
  Kiedy już chce wsiąść ten odjeżdża jeszczs kawałek i tak jeszcze trzy razy. Co jak co, ale koleś ma poczucie czarnego humoru.

Będziesz moja ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz