11 - 2

4.9K 229 3
                                    

*DIANA*

- Twoja mama jest miła. - odezwałam się pierwszy raz tego wieczora, do Lou i to nie z przymusu. Leżeliśmy w łóżku w pokoju gościnnym.

- Kiedyś taka nie była.. - mruknął przekręcając się na bok, zrobiłam to samo co on i spojrzałam na niego. Czułam, że musi się wygadać i przyszła pora na poważną rozmowę o jego przeszłości. - Jestem najstarszy z rodzeństwa i jednocześnie ten mniej zauważalny, wymagała ode mnie bardzo dużo. Nigdy nie podobało jej się to jak zajmuje się sportem, a nie nauką. Moje siostry były lepsze w nauce, więc kiedy powiedziałem jej, że zamierzam zostać piłkarzem wyśmiała mnie, bo myślała, że żartuje i to tylko dziecięce marzenia. Przejrzała na oczy kiedy dostałem się do MU i zarobiłem pierwsze pieniądze. Dostałem mieszkanie od klubu w Manchesterze i wyprowadziłem się stąd. Kontakt się urwał i rozmawiamy tylko sporadycznie.

- A kiedy miałeś narzeczoną? Było inaczej?

- Ona była tu tylko raz ze mną, żeby poinformować ich o moich zaręczynach. Spotykaliśmy się z jej rodzicami i to mi wystarczało.

- Louis... Chcesz naprawić swoje relacje z rodziną? - zapytałam po chwili ciszy.

- Chciałem, ale nie ma co zbierać i jest dobrze tak jak jest.

- Nie jest dobrze. Wszyscy tu za tobą tęsknią i strasznie cię kochają.

- Nie przesadzaj. - prychnął, opadając na poduszki.

- Nie przesadzam. Pomyśl o tym, mógłbyś tu częściej zaglądać. - położyłam się bliżej niego, więc od razu przyciągnął mnie do swojego boku.

- Będę, jeśli ty będziesz tu ze mną. - pocałował mnie w skroń i zakończył rozmowę.

*****

Następnego dnia odbyła się cała uroczystość, gdzie po wszystkim pojechaliśmy na kolacje do małego pałacyku za Doncaster. Poznałam dużą część rodziny Lou. Po krótkiej rozmowie wywnioskowałam, że są bardzo dumni z tego, że ich krewny zdobył taki sukces. Sama jestem z niego dumna, bo połączył swoja pasję z czymś na czym może zarobić. Robi to co kocha i wiele osób go podziwia.

Tego samego dnia też wyjeżdżaliśmy, więc pożegnaliśmy się z jego siostrami i z jego mamą oraz Dan'em. Po kryjomu obiecałam jego mamie, że namówię go na dobrowolny przyjazd tutaj. I chcę dotrzymać słowa, bo polubiłam jego rodzinę.

_____________________

Beznadziejna sytuacja, bo zapasowe rozdziały mi się skończyły :')

Ten jest dziwny, bo pisany na szybko :c 

Nie mam pojęcia kiedy następny, więc przepraszam już na zapas..

W czekaniu na kolejny możecie wpaść na My Boss :)

Do następnego! xx

Sassy | l.tWhere stories live. Discover now