Dupek: Może i masz zajebiste ciało, ale i tak zachowujesz się jak suka.
Ja: Wiem :)
Dupek: Wychodzę. Jutro widzę cię w tym samym miejscu w centrum handlowym.
Ja: I co jeszcze?
Ja: Chcę tylko moją bluzkę z powrotem!
Dupek: Co było w tej bluzce takiego ważnego?
Dupek: Kolejna małolata, która pewnie nawet nie wie co to Nirvana..
Ja: Byś się zdziwił pajacu!
Ja: Miałeś gdzieś iść.
Dupek: I idę się zabawić do klubu, więc mi nie przeszkadzaj
Dupek: Pamiętaj jutro o trzeciej
Ja: Jeb się.
Rzuciłam telefon na łóżko usiadłam na parapecie. Też chciałabym gdzieś wyjść, ale jutro szkoła. Mogłabym sobie odpuścić tylko, że i tak mam za dużo nieusprawiedliwionych godzin. Jeszcze dwa tygodnie, dam radę. Potem odbieram świadectwo i nie mam zamiaru więcej wchodzić do tego okropnego budynku jakim jest szkoła.
Szkoła sama w sobie nie jest zła, tylko ludzie w niej. Dzieciaki z pierwszego roku, które myślą, że mogą wszystko. Panoszą się i szukają rozrywki. Ja jestem w tym wszystkim sama. Ale nie przeszkadza mi to. Mogę się skupić na nauce i...
Brzmię jak typowy kujon, cholera. Dobrze się uczę, ale nie należę do tych co siedzą całe dnie przy książkach. Mam dobrą pamięć to dlatego.
Moje życie jest nudne, więc dlatego napisałam do tego dupka i postanowiłam też iść jurto na to spotkanie. Co mi szkodzi?
_________________
No więc jak wrażenia? >>>
I wiecie coś nowego o Dianię (? nw jak się odmienia xd)
W środę do szkoły :c <<<
