thirteenth

1.6K 150 39
                                    

przyjadę z Kattie i Sav

Godziny mijały niemiłosiernie wolno i pierwszy raz tak bardzo pragnęłam piątku. Nie żebym nigdy nie wyczekiwała weekendu. Tylko teraz bałam się każdej następnej minuty. Od razu po ostatniej lekcji w tym tygodniu miałam pojechać na dworzec, aby odebrać Rydel i Savannah, Kattie ma być dopiero późnym wieczorem.

Nie byłam wychowana na zasadach pozwalających skrzywdzić inne stworzenie – człowieka czy zwierzę. Zawsze powtarzała mi to babcia, ale jednak zajadała się mięsem, więc jaka będzie różnica czy ja dokonam aborcji czy nie? 

Przynajmniej ona podczas tych dni była szczęśliwa. Trzy kolejne osoby w domu, którymi można się zająć i, które są jednak zaprzeczeniem jej zmartwień o moim braku znajomych.

Czwartkowe i piątkowe godziny szkolne wydawały się jedne z gorszych. Nie miałam na nic siły, wyglądałam jakbym miała za chwilę zemdleć – od trzech dni zjadłam łyżkę zapiekanki i wypiłam jedną, zwykłą, czarną kawę. Spałam łącznie około ośmiu godzin, nawet pomimo wielkiego zmęczenia. Po prostu w momencie położenia się w łóżku nie mogłam zmróżyć oczu, a nawet. gdy to zrobiłam to budziłam się po godzinie.

Uczniowie jak uczniowie. Nie zwracali na mnie uwagi jak zwykle, a przynajmniej nie robili tego teraz bardziej. Jednak nauczyciele nie potrafili powstrzymać się od dorzucenia swoich cennych pięciu groszy.

Nadszedł weekend. Ludzie z angielskiej klasy, którą zawsze mam ostatnią, dziwnie patrzą w moim kierunku.Przyzwyczajeni do mojego denerwującego uśmiechu i idealnej postury czekającej na tym samym przystanku co oni. Tymczasem wsiadam w wielkich okularach przeciwsłonecznych do żółtego pojazdu jadącego w strone centrum. Przyzwyczaili się do mojej rutyny. Chociaż nigdy dobrze mnie nie poznali, nikt w tej szkole tego nie zrobił. Nawet ja sama.

— Kylie! — krzyknęła Rydel, gdy razem z Sav wyszły z pociągu o mało nie przewracając się o swoje małe kabinowe walizki.

Szybko podeszły i mnie przytuliły. Płakałam jeszcze bardziej. Ściskałam je resztkami sił, które mi zostały, bojąc się, że moge je stracić. Jedyne osoby, które mnie teraz rozumiały. Jedyne, które o tym wszystkim wiedziały i mnie wspierały.

— Jesteś pewna, że chcesz to zrobić? 

— Nie, ale muszę — mówiłam dławiąc się łzami. — nie mam innego wyjścia

— Co on na to? — zapytała Savannah, jakby bojąc się, że wypowiedzenie jego imienia rozbiłoby mnie na kawałki. I prawdopodobnie miała rację.

— Nic nie wie.

— Nie sądzisz, że powinien się dowiedzieć? 

— Jedyne co sądzę to, że od naszej nocy, przespał się już z kilkonastoma innymi groupies.


«•

Godzina 3:27 a.m. lokalnego czasu Kylie

Ashton dodał nowego tweet'a:
Kylie. Gdziekolwiek jesteś. Odezwij się proszę.

159 osób wspomniało o tobie pod postem użytkownika Ashton Irwin.

GROUPIE 》A.I. ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz