Rozdział 36

95 23 2
                                    

*Michael pov*

-Pogodziłeś się z nim? - zacząłem delikatne temat.

-Nie - odpowiedział mi sucho.

-Nie rób tego, nie tylko ty przez to cierpisz. Widziałem go ostatnio i widać po nim, że żałuje że cię zranił - dalej broniłem Ashtona.

-A ty i Luke, hmm? Też mi będziesz wmawiał, że między wami wszystko okej? Nie układa się wam, a to czuć na kilometr, a może i nawet dalej - wziął głęboki oddech. - To ty wszytko utrudniasz robiąc z igły widły.

On ma rację. Jestem zły na Luke'a, a sam nawet nie wiem za co (nie prawda, to autorka nie wie co sie dzieje w jej ff, wiec zwala winę na ciebie).

-Ja idę do Luke'a, a ty Ashtona?

-Niee. Mam własne plany, a ty wiesz jakie. Miłej zabawy - uśmiechnął się szeroko i odszedł w stronę szatni.

*few minutes later*

-Lukaaaaas! Tu jesteś mój Romeo! - krzyknąłem do niego.

-Witaj moja Julio, co cię sprowadza do mej osoby o luba? - nieźle lol.

-Szukałem cię po całej szkole kochany, lecz dopiero trybuny w sali teatralnej zdradziły gdzie się ukrywasz. Powiedz mi mój drogi, jesteśmy skłóceni?

-Julio, kochanko moja. Nigdy bym nie chciał sporów między nami, jednak myślę, myślę że powinien przeprosić za swoje zachowanie. Wybaczysz mi najdroższa?

-Wybacze jeśli ty mi wybaczysz luby. Wybacze ci nawet morderstwo!

-Oh nie wiesz jak mi serce się raduje słysząc twe słowa.

Podszedł bliżej mnie i przyciągnął bliżej siebie. Przyglądałem się jego twarzy z przygryzioną wargą. Nagle wpił się moje usta. Gdy nie oddawałem pogłębił, zmuszając mnie żebym oddał. Położyłem dłonie na jego ramionach. Włożyłem jedną rękę w jego włosy na co się uśmiechnął, nie przerywając pocałunku. Jego ręce były na moich biodrach masując je delikatnie.

Przyciągnął mnie jeszcze bliżej siebie. Teraz ja pogłębiłem, ale bardziej namiętnie. Ścisnął moje biodra mocniej przez co jeknąłem mu cicho w usta.

Zadowolony usiadł ze mną na swoich kolanach.

-Brakowało mi twojego dotyku - wtuliłem się w niego.

.
.
.
.
Muke znów w zgodzie! Kto sie cieszy? Cashtonowi sie nie układa, ale hehehhehehehheheheheh

Romeo i Julia | muke |Where stories live. Discover now