Rozdział 30

109 26 14
                                    

-Uroczy jesteś - zaśmiałem się z zachowania Luke'a.

-Chyba ty - powiedział z wyrzutem i założył rękę na biodro. - Ja nie noszę idealnie na mnie leżącej, różowej sukienki.

-Oh dziękuje - machnąłem ręką teatralnie.

-Boje się tego występu omg. Zabij mnie, potnij, spal, wyrzuć na śmieci z nadzieją, że mnie nie znajdą. Cokolwiek - no uroczy noo.

-Nie.

-Czemu?

-Bo nie - podszedłem do niego.

Patrzył na mnie zdezorientowany. Podwinąłem sukienkę i uklękłem. Patrzyłem mu w oczy z dołu, te piękne oczy.

-Zostaniesz moim chłopakiem? - zapytałem z nadzieją w głosie.

-Aw, Michael. Tak omfg - uśmiechnąłem się szeroko.

-Pierścionek dostaniesz później, nie zdążyłem kupić - wstałem.

Wziąłem jego twarz w dłonie i naprałem swoimi ustami na jego. Na początku nie oddawał, ale w końcu oddał. Pogłębiłem namiętnie.

Położył ręce na moich biodrach, a ja przyparłem go do ściany. Ocierałem się trochę o niego.

-Michael - jęknął Luke w moje usta. - Przestań..

Odsunąłem sie od niego z uśmiechem. Spojrzałem na jego krocze, a uśmiech mi się poszerzył.

-Lukiś ma problem? - powiedziałem najsłodziej jak umiałem.

-Pieprz się - prychnął.

-Z przyjemnością, ale z tobą hehe.

Uśmiechnąłem się do niego i założyłem perukę przy lustrze. Patrzylem na Luke'a w nim. Sexi nóżki hehe.

-Czekaj... Jak to jesteś ze mną? Przecież masz dziewczynę - oficjalnie zepsułem moment.

-Tak trochę wybyła i nikt nie wie gdzie - złapał się za włosy. - Michael, nie kocham jej, ale się martwię. Była tępa, ale no jednak omg..

-Uroczy jesteś, nawet gdy wydajesz się w rozsypce emocjonalnej.

-Cholera, Michael. To nie miejsce i czas na czułe słówka. Pójdę do rodziców i powiem im "Hej mamo, hej tato, mam chłopaka, a moja dziewczyna gdzieś uciekła nic mi nie mówiąc". Tak oczywiście, genialny pomysł.

Wyszedł z pomieszczenia, trzaskając drzwiami.

Kto jest idiotą numer jeden?

Nie kto inny, jak Michael Clifford. (No i autorka, czyli ja ಠ_ಠ)

.
.
.
.
Zostało około 6 rozdziałów do końca hehe.

Chcecie nowe Muke czy nie? Nie jestem jakąś wybitną pisarka czy czyms w tym stylu. Właściwie to nawet nie wiem czemu to czytacie cri .-.

Hasztagsupersamoocena

Romeo i Julia | muke |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz