Rozdział 19 ✔

1.9K 123 11
                                    


Bardzo się ucieszyłam, że Leo się obudził i będę mogła mu wyznać, że go kocham.

Emma też się ucieszyła. Szczerze powiedziawszy widać było, że bardzo polubiła Charliego. Po drodze Charlie puścił muzykę. Dokładnie 143 i śpiewał na całe gardło.

- Słuchasz własnej muzyki? - pyta Emma parskając ze śmiechu.

- Kto mi zabroni. - mówi Charlie.

Jak na jego miejscu miałabym przyjaciela w szpitalu ze złamanym żebrem, tak bym się nie cieszyła. Po dojechaniu na miejsce byliśmy już pod salą.

- Kto pierwszy? - pyta Charlie.

- Niech pójdzie Quel. - mówi Emma.

- Okey. Mi pasuje. - odpowiadam.

Trochę bałam się tam wejść, lecz nie wiedziałam czemu. Wchodząc powiedziałam:

- Cześć. 

- Hej Queen. - odpowiedział.

- Jestem Quel. - mówię i spodziewam się odpowiedzi.

- Dla mnie i tak zawsze będziesz Queen.

Ze łzami w oczach podbiegłam do łóżka i przytuliłam Leo z całej siły.

- Tak mi cie brakowało. Po co to zrobiłeś? - powiedziałam płacząc.

- Wiedziałem jaki jest dla ciebie ważny. Nie mogłem tak tego zostawić. - odpowiedział.

- Leo... Naraziłeś swoje zdrowie, życie. - mówię łkając. 

- Było warto. Dla twoje psa, dla ciebie....

Po tych słowach nasze usta się łączą.

- Dziękuję Leondre... 

- Za co? - mówi.

- Za wszystko. Za to że jesteś tu i dzisiaj. - mówię patrząc na jego czekoladowe oczy.

- Ja chcę Ci coś powiedzieć... - mówi. - Wiedziałem to już od naszego pierwszego spotkania. Kocham Cię Quel. Nigdy w życiu nie spotkałem równie inteligentnej, pięknej, wspaniałej i cudownej dziewczyny. - wyznaje trzymając mnie za rękę.

- Leo... Ja też Cię kocham. Kiedy zobaczyłam Cię na drodze... Bałam się... Bałam się, że nigdy Ci tego nie wyznam. Mam takie szczęście, że Cię spotkałam mówię mu w zaszklone oczy.


Siostra gwiazdy | L.D [zakończone]Where stories live. Discover now