Rozdział 17 ✔

2.1K 118 12
                                    


Może to przeze mnie. Może on wcale nie ma dziewczyny? Sumując to wszystko dochodzę do wniosku, że Amy powiedziała, że on nie ma dziewczyny. Była na mnie wściekła, przez jej wizerunek. Może to dlatego, żebym tylko się od niego odczepiła? Nie mam zielonego pojęcia.

Robi mi się głupio.

- Kto Ci powiedział, że on ma dziewczynę? - pyta jak zwykle arogancko Emma.

- Kto? Amy powiedziała. I w ogóle paparazzi zaczęło o tym huczeć. - mówię po cichu.

- Byliście razem? - pyta.

- Emma! - piszczę. - Byliśmy tylko przyjaciółmi. - mówię.

- To czego od niego oczekujesz? Dziewczyno ogarnij się. - odpowiada, krzycząc na pół szpitala.

- No okay, może i zachowałam się nie fair, ale powinien chociaż powiedzieć o dziewczynie. Myślałam, że mnie polubił... A z resztą. Nie mam ochoty o nim gadać.

W głębi duszy czułam się dziwnie. Okay, miał dziewczynę. Ale po co zależało mu na mnie? Ten koleś jest całkowicie nie do ogarnięcia. A mówią, że to dziewczyny są dziwne.

- Nic z tego nie rozumiem, ale może poszlibyśmy do kafejki na dole, tam poczekamy. - zapytał obiecująco blondyn.

- Spoko. - powiedziałam.

Idąc nic nie zwróciło mi większej uwagi. Kilka dziewczyn podeszło do Charlie'go i poprosiło o zdjęcie i autograf. Charlie oczywiście się zgodził, lecz po tym jak dziewczyny odeszły zaczęły między sobą szeptać.

Pewnie chodziło im o to, dlaczego jesteśmy w szpitalu, lub dlaczego jakieś dziewczyny siedzą obok Charlsa.

Siedzieliśmy jeszcze tak przez godzinę. Przeszliśmy jeszcze pod salę, jednak lekarz nic nowego nam nie powiedział. 

- Może powinniśmy iść i wrócić tu jutro? - pyta Charlie.

- Może... Nie wiem. Może za chwilę się obudzi? - mówię znając odpowiedz. 

- Ja bym już poszła. W każdym bądź razie lekarze mają telefon matki Leo, a w razie ,,w" może zadzwonić do Charliego. - odpowiada Emma.

- Może masz rację. - dodaję.

- Więc idziemy? - mówi Charlie.

- Tak. - odpowiadamy z Emmą.

Wpadamy do jakiegoś sklepu, następnie idziemy porozmawiać do parku. 

- Jak myślicie, jak długo tam będzie? - pyta Emma.

- Lekarz mówił, że od 3 do 5 tygodni. - odpowiadam. - A czy mama Leo w ogóle o tym wie? - dodaję.

- Tak, manager jej powiedział. - mówi Charlie.

Następuje cisza, a wkrótce po niej Emma się odzywa:

- Lubisz Leo? - pyta.

- Jak przyjaciela. - odpowiadam.

- Na pewno? - dopytuje się śmiejąc się.

- Tak. Na pewno. Jest tylko przyjacielem. - odpowiadam.

- Jeśli chcesz, mogę to załatwić. - odzywa się Charlie.

- Nie, naprawdę nie trzeba. - mówię.

Tak na serio, to zakochałam się w Leondre. Kiedy miał wypadek to sobie to uświadomiłam. Dochodziły do mnie myśli, że może nie przeżyć, i że jeszcze nie powiedziałam mu, że go kocham. Kiedy jestem obok niego, moje serce bije mocniej. 

Pierwszą rzeczą jaką chcę powiedzieć Leo gdy się obudzi, to że go kocham. Nie chcę już więcej czasu tracić na tajemnice, na nieodkryte miłości.

- Quel słuchasz mnie? - mówi zdenerwowana Em.

- Yyyy... tak. O czym to... - mówię.

- Zakochana. - mruczy Charlie pod nosem.

- Ej.. - mówię uderzając go lekko w bark. 


Siostra gwiazdy | L.D [zakończone]Where stories live. Discover now