✈️ alternate ending ✈️

2.1K 216 47
                                    

@HappyLama: najbardziej urocze stworzenie awh :* kocham cię, skarbie ❤️ zawsze i na zawsze twoja nat x

@HappyLama: najbardziej urocze stworzenie awh :* kocham cię, skarbie ❤️ zawsze i na zawsze twoja nat x

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

~•~•~•

--CALUM--

Lot trwa w sumie od kilkunastu godzin i jesteśmy już po przesiadce w Singapurze. Natalie usnęła jakieś pół godziny temu, a mi się nudzi. Nie będę jednak jej budził, prawda? Niech się wyśpi, księżniczka.

- Przepraszam, czy mógłbym prosić o coś do picia? - Zaczepiam stewardessę, która przystaje i uśmiecha się kokieteryjnie w moją stronę. Nie, dzięki.

- Oczywiście, już podaję. Może być woda czy życzy pan sobie czegoś innego? - Nachyla się lekko pokazując tym samym odsłonięty biust, a ja prycham pod nosem.

- Woda w zupełności wystarczy, dziękuję. - Silę się na uprzejmy ton, po czym odwracam głowę w stronę małego, okrągłego okienka.

Jedyne, co zauważam to białe, puszyste chmury i niebieskie niebo. Nic ciekawego. Wzdycham i wyciągam słuchawki z kieszeni czarnych spodni. W tym samym momencie wraca blondynka z plastikowym kubeczkiem napełnionym wodą. Biorę od niej przezroczyste naczynie i niemo dziękuję.

Natalie mamrocze coś cicho pod nosem i gdy przenoszę na nią spojrzenie, uśmiecham się szeroko. Wygląda tak uroczo i niewinnie.

~•~•~•

- Calum, wiesz gdzie jesteśmy? - Pyta zaspanym głosem.

Brunetka obudziła się zaledwie pięć minut temu i mimo tego, że przespała w sumie dwie,dłużące mi się w nieskończoność, godziny, nadal jest niewyspana.

- Nie mam pojęcia, śpiąca królewno. - Uderza mnie lekko z pięści w ramię, na co reaguję cichym parsknięciem. - Myślę, że gdzieś w powietrzu.

- To nie było zabawne, Hood. - Ziewa, co po chwili po niej powtarzam.

Słyszałem, że jeśli ktoś w twoim otoczeniu zacznie ziewać, a tobie udzieli się to mniej więcej w tym samym czasie, jest to ktoś bliski twojemu sercu. I myślę, że to prawda.

- Było, ty po prostu nie rozumiesz moich żartów. - Wystawiam w jej stronę język, na co przewraca oczami. Po krótkim namyśle nachyla się w moją stronę i składa krótki, za krótki, pocałunek na moich wargach. - A to za co?

- Za nic. Chcę po prostu zmienić temat.

- Czasami cię nie rozumiem, ale nadal kocham, wiesz? - Na jej twarzy pojawia się delikatny uśmiech, a ja nie czekając ani chwili dłużej pochylam się i wpijam w jej usta, idealnie pasujące do moich.

~•~•~•

- Mamy nadzieję, że podróż podobała się państwu. Chcielibyśmy również podziękować za wybranie British Airways. Dziękujemy i polecamy się na przyszłość.

Wstajemy, tak samo jak reszta pasażerów i powoli udajemy się do wyjścia z samolotu. Oboje odbieramy swoje bagaże, a następnie opuszczamy teren lotniska. Gdy znajdujemy się na zewnątrz, Natalie z zachwytem zaczyna rozglądać się dookoła.

Pochylam głowę w jej stronę i z lekkim uśmiechem błąkającym się na twarzy, szepczę: - Witaj w Sydney, księżniczko.

The End

~•~•~•
dziękuję że byliście, towarzyszyliście mi w tej niesamowitej przygodzie jaką było let's get a puppy
mam nadzieję że zajrzycie również na inne części i spodobają Wam się one tak, jak to ff :)

DZIĘKUJĘ! ❤️

Podsumowanie:
👁 - 28,5K (jedno, wielkie WOW!)
⭐️ - 4,17K (drugie, jeszcze większe WOW!!)
✉️ - 917 (NAJWIĘKSZE WOWOWOW!!!)

ʟᴇᴛ's ɢᴇᴛ ᴀ ᴘᴜᴘᴘʏ // ᴄᴀʟᴜᴍ ʜᴏᴏᴅWhere stories live. Discover now