idk czy ta piosenka pasuje, po prostu mi się spodobała x
~•~•~•happylama: caluuuuum
happylama: caluuum weeejdź
happylama: ugh, może po prostu napiszę ci, żebyś wszedł?
--NATALIE--
Wyłączam na chwilę czat i przechodzę do wiadomości. Przygryzam wargę i wystukuję na klawiaturze odpowiednie litery układające się w słowa, które z kolei tworzą całe zdanie.
Do: Cally 🐶
wejdź na czat, musimy pogadać calineczko :) x
Kiedy wiadomość zostaje wysłana, ponownie wchodzę na czat i cierpliwie czekam na chłopaka.
calpaltho is online.
calpaltho: o co chodzi nat?
happylama: dlaczego mi o niczym nie powiedziałeś cally?
calpaltho: ale o czym? jestem teraz trochę zdezorientowany natalie
happylama: ugh
happylama: o naszym wczorajszym pocałunku
calpaltho: uhm, przepraszam? może też tego nie pamiętam?
happylama: nie kłam cal, praktycznie nic nie wypiłeś
calpaltho: ok, pamiętam to doskonale
calpaltho: ale na początku byłem przekonany że ty też to pamiętasz
calpaltho: a jak powiedziałaś że nie, nie wiedziałem jak zacząć temat
calpaltho: co jeśli byłabyś na mnie zła?
happylama: dlaczego miałabym być zła?
calpaltho: bo to ja pierwszy cię pocałowałem?
happylama: dlaczego to zrobiłeś? widziałeś że jestem pijana
calpaltho: no nie wiem
calpaltho: może dlatego że cholernie mi się podobasz? i to praktycznie od samego początku?
calpaltho: myślę że zakochałem się w dziewczynie poznanej w internecie
calpaltho: a wtedy w klubie ja po prostu...
calpaltho: wykorzystałem sytuację, bo gdybyśmy oboje byli trzeźwi nigdy w życiu bym się na coś takiego nie odważył? sam nie wiem
happylama: cally...
calpaltho: nieważne, po prostu zapomnij
calpaltho is offline.
happylama: ugh nie uciekaj calineczko :/
YOU ARE READING
ʟᴇᴛ's ɢᴇᴛ ᴀ ᴘᴜᴘᴘʏ // ᴄᴀʟᴜᴍ ʜᴏᴏᴅ
Fanfiction1. CZĘŚĆ SERII "LET'S GET..." *** calpaltho: hej nieznajoma lamo calpaltho: zaadoptujmy psa happylama: jesteś dziwny *** Gdzie wszystko zaczyna się od niecodziennej propozycji.