20- Wierzysz w cuda?

8.7K 414 199
                                    

To jest najdłuższy rozdział, jaki napisałam. Polecam zarezerwowanie sobie ponad 30 minut z życia XD Mam nadzieję, że Wam się spodoba.


    Okazało się, że do przyrządzenia eliksiru antyurokowego, potrzebowaliśmy rośliny, o której słyszałam pierwszy raz w życiu. Nazywała się podobno „Sen Kwietnia", bo kwitła raz w roku. Pierwszy kwiecień był w tym roku, nie tylko dniem urodzin bliźniaków i zarazem kolejnych następnych, tylko Georga. My i tak nie zapomnimy o Fredzie. Szczególnie jego brat. Pierwszy kwiecień był także dniem zakwitu tego kwiatu, ponoć najważniejszego składnika naszego eliksiru. Poszukiwanie jego jednak nie było łatwe. Po pierwsze rósł tylko w lasach, a co za tym idzie mieliśmy do dyspozycji, nasz kochany Zakazany Las, a jakoś nikt nie chciał go odwiedzać bez przyczyn. Po drugie zakwitał tylko w nocy, między dwunastą, a trzecią, co oznaczało, że mieliśmy tylko trzy godziny na znalezienie go. Bo po trzeci, mógł wyróść w każdej części lasu. Nikt nie wiedział gdzie go szukać. Żeby nie było za prosto była jeszcze czwarta sprawa- jego nasiona trzeba było zbierać niezwykle ostrożnie. Inaczej, jak to nazwał Neville, mogły się zbuntować i uschnąć, a nam potrzeba była całkiem sporo dobra tego kwiecia. Zadanie nie było proste. Tym bardziej, że Neville poinformował nas o nim z samego rana, trzydziestego pierwszego marca. Nie mieliśmy nawet dwudziestu godzin na przygotowanie się. Zapytany, czemu nie powiedział nam o tym w piątek, podczas spotkania, odrzekł, że zapomniał. Zabini zabierał się do bicia, ale Padma go powstrzymała. I tak właśnie wyglądała nasza organizacja. Musieliśmy ustalić szczegóły w niecałe piętnaście minut i liczyć, że wszystko się uda. Byłam na skraju wytrzymania.

Punktualnie o dwudziestej trzeciej trzydzieści zebraliśmy się przed wejściem do Zakazanego Lasu. Mieliśmy świadomość, że to, co robimy jest nie zgodne z zasadami. Nie mieliśmy wyjścia, jak nie my to nikt inny nie zaprowadzi tu porządku. Powell będzie na szczycie. Jeżeli przeżyjemy podczas misji, a McGonagall się o niej dowie, to i tak zginiemy. Poprosiliśmy o pomoc Hagrida. Podziwiałam go. Był niczym niemianowany, dobry duch naszej grupy. Na czatach została Parvati. Miała obserwować sytuację w szkole i w razie, czego dać znać Hagridowi, a także za wszelką cenę nas kryć przez najbliższe trzy, cztery godziny. Dostała pelerynę niewidkę w razie nagłych sytuacji i kopniaka od Padmy, na szczęście. Cykała się bardziej niż my.

- Cholibka! Nie widzę czubka własnego nosa!- Hagrid stał przed nami z mała latarnią, która w jego wielkich dłoniach wyglądała komicznie. Miał nas wyprawić w drogę.- Jesteście pewni, że dobrze robicie?

- Nie mamy wyboru, Hagrid- powiedział Harry.- Jest, co raz gorzej. Może, chociaż to jakoś pomoże.

- Podziwiam was- odpowiedział mężczyzna.

- Nie mamy zbyt wiele czasu- przerwał Neville.- Doceniamy Hagrid i bardzo dziękujemy, ale musimy parę rzeczy ustalić. Trzeba się rozdzielić.

-, Że co?- Głos Lavender brzmiał wręcz przeraźliwe.- Nie było o tym mowy!

- Spokojnie- odparł Gryfon.- Pójdziemy w parach. Akurat ty będziesz z Ronem.

- Nie pocieszasz jej tym, Longbottom- zaśmiał się Zabini.- Prędzej Brown komuś zasoli prawego sierpowego, niż Weasley.

- Oh, zamknij się ty...- Zaczął Ron.

- Spokój!- Zarządziła Ginny.- Dajcie mu mówić.- Wskazała na Neville'a.

- Dzięki Ginny- odparł.- Tak jak mówiłem, idziemy parami. Ja pójdę z Luna. Hannah i Ernie razem. Harry będzie z Ginny. Lavender i Ron. Zabini, ty będziesz z Padmą, a Hermiona i Malfoy to ostatnia para. Rozdzielimy się na sześć części lasu. Bezpośrednio w środek lasu pójdą dwie pary- Ginny i Harry oraz Malfoy i Hermiona. Kiedy natkniecie się na rozwidlenie- jakieś pięć minut drogi stąd, rozdzielicie się. Lewa strona dla Harry'ego i Ginny, prawa dla Malfoya i Miony. Prawy kraniec lasu, patrząc z naszej perspektywy, jest mój i Luny, lewy Erniego i Hannah. Idąc ku środkowi, wewnętrzną część lasu obok nas zajmą Lavender z Ronem, tą obok Puchonów Zabini z Padmą. Musicie przeszukać absolutnie każdą cześć. To może róść wszędzie. Sprawdźcie wszystko, jak najlepiej się da. Nie mamy zbyt wiele czasu.

EnemiesOfLove[Dramione]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz