Ty mnie co?!

1.8K 172 7
                                    

-Akashi...- bąknęłam. Nic nie odpowiedział.

-... Reika... chcę wiedzieć... na pewno nic do mnie nie czujesz?- spytał. Musi zadawać takie pytania?! Sama nie wiem czy coś do niego czuje... Zawsze myślałam o nim jako dobrym przyjacielu, któremu mogę zaufać, ale chyba ostatnio coś się zmieniło.

-ja... nie wiem...- odpowiedziałam odwracając głowę w bok.

-jak to?- zbliżył twarz do mojej tak blisko że czułam jego oddech na mojej skórze.

-zawsze myślałam o tobie jako najlepszym przyjacielu a teraz już sama nie wiem...- zarumieniłam się na myśl o zakochaniu się w nim. Przez chwilę był w szoku ale potem ocknął się i puścił mnie a sam położył się na łóżku koło mnie. Patrzyliśmy w sufit przez kilka minut i nic do siebie nie mówiliśmy. To był niezręczny moment.

ZPW AKASHI

Co ja sobie myślałem?! Tak na nią się rzucać! Poniosło mnie trochę... zabolał mnie fakt, że jestem dla niej tylko najlepszym przyjacielem a nie kimś więcej... chyba, że... Wstałem.

-idź się wyspać, Reika- powiedziałem i ruszyłem w stronę drzwi.

-dobranoc- u progu drzwi stanołem i uśmiechnołem się lekko pod nosem.

-dobranoc- odpowiedziała i wyszłem.

-jeszcze cie do siebie przekonam i rozkocham- wyszeptałem po czym weszłem do mojego pokoju i padłem na łóżko zmęczony. Cały dzień na nogach i bez spania w dodatku w nocy. Padam. Idę się umyć i spać.

ZPW REIKA

Weszłam pod prysznic i szybko się umyłam. Rozmyślałam czy coś czuje do Akashi'ego czy nie. Za każdym razem gdy myślałam że jednak tak rumieniłam się. Przyznaję że jest przystojny, ale czy opłaca się wyznawać komuś miłość tuż przed śmiercią? Będzie wtedy czuł ból i smutek, że go opuściłam. Nie chce aby tak było. Chce aby wszyscy zapomnieli i nie cierpieli po mnie. Wtulona w szczeniaka do krainy snów a nie koszmarów...

~~ time skip~~

Wstałam bardzo późno. Około godziny jedenastej. Nie ma to jak pospać w nadmiarze. Na małym stoliku zobaczyłam tace z jedzeniem. Pewnie pokojówka przyniosła. Wstałam i zjadłam jedzenie po czym udałam się do toalety.

~~ time skip~~

Gdy wyszłam z niej skierowałam się do kanapy nieopodal łóżka. Po drodze wzięłam szkicownik, ołówek i gumkę. Gdy chciałam się oprzeć, poczułam ciepło i bicie... bicie czyjegoś serca. Po chwili ręce "kanapy" objęły mnie w tali.

-he?!- wzdrygnęłam się gdy zrozumiałam w jakiej sytuacji jestem. Siedziałam w objęciach Akashi'ego między jego nogami! Boże czemu mi to robisz na koniec?! Chciałam wstać, lecz nie miałam siły na szarpanine z chłopakiem.

-pięknie rysujesz- stwierdził, gdy zobaczył moje rysunki w szkicowniku. Zarumieniłam się.

-nie prawda...- wybąkałam cicho i jeszcze bardziej się skuliłam w małą kuleczke.

-coś nie tak?- spytał zbliżając się do mojego ucha. Coś z nim nie halo... stał się taki... inny.

-Akashi, to chyba tabor powinnam zadać to pytanie- wyszeptałam cicho lecz chłopak usłyszał to.

-ehh, jeszcze tego nie zauwarzyłaś?- o co mu chodzi?!

-niby co?- aby spotkać się z jego oczami musiałam odchylić głowę do tylu.

-jeszcze nie zauwarzyłaś, że próbuje cie uwieść?- wyszeptał mi do ucha.

-co?!... jesteś...- i w tym momencie Akashi Sejiuro delikatnie musnął ustami czubek mojego nosa uśmiechając się przy tym lekko. Po tym geście schowałam twarz w rękach, aby ukryć ogromne rumieńce.

Wiem nie było ostatnio maratonu a tak prosiliście :/ nie miałam zbytnio czasu na maraton niestety... mam nadzieje że się tak nie gniewacie na mnie! A no i w mediach macie Reike w swoim kimonie ^^

Nadzieja Jest W Tobie/ KNB/ ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz