Baka Akashi, baka!

2.2K 199 16
                                    

I wtedy zdarzyło się coś niemożliwego... Akashi Seijuro... zaczął.... Bawić się ze szczeniakiem! Czyli koniec świata bliski... Tego brakowało! Szczeniak zaczął lizać jego twarz na co Akashi uśmiechnął się i cicho zaśmiał, tak aby nikt go nie usłyszał, ale coś mu się nie udało bo to usłyszałam. Kufaaaa ten widok jest za słodki dla mnie. Cała czerwona chwyciłam się za policzki i próbowałam ukryć rumieńce.

ZPW AKASHI

Ten malec był taki słodki, tak jak mówiła Reika, że nie mogłem się oprzeć pokusie, aby się z nim trochę pobawić. Zapomniałem o całym świecie dookoła i o obecności Reika'i i oddałem się małej kuleczce na moich rękach. Fakt, nigdy nie miałem psa, czego powoli zaczynam żałować. Mój ojciec nie chciał mieć i dalej nie chce psa w domu. Gdybym tylko mógł, wziąłbym psa do siebie. Gdy się wreszcie obudziłem z tranu spojrzałem na dziewczynę. Była cała czerwona. Co ona, ma gorączkę? Dalej trzymając psa w rękach podszedłem do niej i położyłem rękę na jej czole.

-c-co ty robisz?- spytała.

-sprawdzam czy nie masz gorączki bo jesteś cała czerwona- ta jeszcze bardziej się zaczerwieniła i wzięła moją rękę ze swojego czoła.

-baka Akashi, baka!- krzyknęła i schowała twarz we włosach. Wyglądała tak... uroczo... co ja powiedziałem?! Urocza?! Zaczynam wariować powoli chyba...

-ja? baka? i kto to mówi?- uśmiechnąłem się pod nosem. Trochę ją poddenerwować nie zaszkodzi.

-hm? co chcesz przez to powiedzieć?!- z naburmuszoną miną spojrzała na mnie.

- to, że sama jesteś głupia- odpowiedziałem jej.

-nie tak jak ty!- odpysknęła się.

-Taa jasne, to kto miał na koniec gimnazjum trzy z fizyki?- spytałem zniżając się do jej poziomu.

-nie bierz pod uwagę ocen! Nic nie poradzę, że nauczycielka była taka głupia i wredna- założyła ręce na piersi.

-a ja jakoś miałem pięć z fizyki, czyli się dało- powiedziałem spokojnie.

-no i co bo ty jesteś kujonem!- krzyknęła wreszcie wkurzona.

-przynajmniej nie muszę niczego poprawiać po lekcjach- byłam cały czas spokojny a na mojej twarzy widniał złowieszczy uśmiech.

-ja przynajmniej nie myślę, że gdy dziewczyna się rumieni przy chłopaku to od razu ma gorączkę!- krzyknęła jeszcze głośniej niż przedtem. Co chciała przez to powiedzieć?......

ZPW REIKA

Kufa, kufa, kufa, kufa co ja powiedziałam?! Podkusił mnie do tego! Ponownie się zarumieniłam. Był zaskoczony. I to bardzo! Szczeniak machał radośnie ogonem, jakby był rozbawiony naszą rozmową. Nawet nie zauważyłam kiedy przestało padać.

-chodźmy już- powiedziałam cicho i bez słowa poszłam w stronę mojego domu. Akashi szedł koło mnie bez słowa miętoląc w palcach ucho psa. Nie zamieniliśmy ani słowa przez całą drogę. Lekko wciągnęłam powietrze nosem i wypuściłam ustami na myśl o widoku Mei gdy mnie zobaczy całą mokrą.

-jesteś zła?- spytał pan Absolut. Przez chwilę milczałam, zastanawiając się nad odpowiedzią.

-nie, aż tak jak się wydaje...- odpowiedziałam sucho. Stanęłam przed furtką na podwórko mojego domu.

-daj mi tego psa- powiedziałam wystawiając ręce przed siebie.

-masz... jutro po ciebie przyjdę o 17 na mecz- podał mi psa i stał jeszcze chwilę przede mną.

-nie gniewaj się tak, wtedy tylko się z tobą droczyłem- powiedział i poszedł do domu. Stałam chwilę jak słup, potem gdy się ocknęłam weszłam niechętnie do domu.


Kolejny Kawaiii rozdzialik :3 Co byście zrobili gdybyście byli na miejscu Reika'i i widzieli Akasza z takim małym szczeniakiem w rękach, bo ja sama jestem ciekawa co bym zrobiła XD

Nadzieja Jest W Tobie/ KNB/ ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz