13

1.8K 143 9
                                    

Chłopak podszedł do mnie i podał mi rękę na powitanie.

- Lucky - jego oczy lśniły lekkim blaskiem, gdy się uśmiechał.

- Shay - odwzajemniłam gest również z uśmiechem. Staliśmy tak chwilę patrząc sobie w oczy i nie powiem było to bardzo przyjemne. Po kilku minutach gdy mie zmieniliśmy pozycji po sali rozniósł się cichy śmiech, co otrzeźwiło mnie z zamyślenia.

- Okeej gołąbeczki, wystarczy tych czułości. Lucky, może mógłbyś zaprezentować nam krótką solówkę abym mógł wiedzieć jak tańczysz? Znaczy jestem pewny, że bardzo dobrze skoro dyrekcja wybrała właśnie ciebie na Księcia ale chciałbym wiedzieć nad czym moglibyśmy popracować - Charles zaprosił go ruchem dłoni na środek sali a wszyscy od razu przesiedli się pod lustra aby obserwować tancerza.

Lucky przebrał buty, zrzucił kurtkę i bluzę, i w luźnej koszulce bez rękawów i legginsach stanął na środku sali. Charles puścił mu wolną piosenkę a ten po chwili kiwnął głową, zgadzając się tańczyć do tego kawałka. Mężczyzna podgłośnił muzykę i wrócił stając obok mnie.

- Zobaczmy jaki jest dobry - mruknął zakładając ręce na piersi.

Chłopak w tym czasie zdarzył wykonać krótką rozgrzewkę, która jest ważna dla każdego tancerza - ma chronić nasze mięśnie i stawy przed kontuzjami. Po kilku ruchach znieruchomiał wsłuchując się w muzykę a następnie zaczął tańczyć jakby świat się kończył.

Jego ruchy były lekkie i miękkie. Gdy wyskakiwał opadał na podłogę z cichym szmerem jakby wcale nic nie ważył. Był dynamiczny i szybki a co najciekawsze tańczył z zamkniętymi oczami. Kiedy wykonywał bardziej skomplikowane figury miałam wrażenie że zaraz się przewróci ale tak się nie stało. Pokazał nam nawet potrójny piruet z wyskoku, który najstarszym baletmistrzom sprawia kłopot. Zakończył taniec szpagatem w wyskoku, wylądowaniem w takiej pozycji, jazzowym ruchem przeniósł nogi do tyłu i poprzez przerzucenie nóg z mostka stanął znów prosto.

Po kilku sekundowym szoku w całej sali wybuchnęły oklaski. Ten chłopak miał niesamowity talent.

Lucky skłonił się delikatnie i oddychając głęboko odszedł do swojej torby aby napić się wody.

Kolejny rozdział z Luckym w roli głównej :')
Chciałabym wam mega podziękować za pierwsze 100 gwiazdek! Jesteście niesamowici!
Mam nadzieję, że rozdział się podobał i przy okazji zapraszam na mojego tumblra:

http://princessasstuff.tumblr.com/

Znajdziecie tam trochę Luckyego, Michaela i Shay oraz inne moje ulubione :)
Za niedługo nowy rozdział.
Trzymajcie się!

Just DanceWhere stories live. Discover now