12

1.8K 139 9
                                    

W szkole baletowej znalazłam się dokładnie o 9.10, co było chyba moim nowym życiowym rekordem. Nie byłam pewna, czy mam wszystko czego potrzebowałam ale przynajmiej nie byłam aż tak spóźniona.

Otworzyłam drzwi prowadzące na salę nr 23 w której rozpoczynała się pierwsza próba, a właściwie spotkanie organizacyjne dotyczące spektaklu w którym miałam grać główną rolę.

Gdy tylko otworzyłam drzwi oczy około pięćdziesięciu osób skierowały się na mnie. Spuściłam głowę, zamknęłam drzwi i skierowałam się w stronę Charlesa - choreografa spektaklu.

- Cześć, przepraszam za spóźnienie - powiedziałam, rzucając torbę przy lustrach i siadając na ziemi, aby zmienić buty na baletki.

- Jesteś Łabędziem jeden dzień i już gwiazdorzysz? - był wyraźnie wkurzony.

- Przepraszam, przeprowadzam się i siedziałam do późna, więc zaspałam. To się już więcej nie powtórzy - zapewniłam wstając.

- Hmm... Dobra. I tak czekamy jeszcze na twojego Księcia. Najwyraźniej nikt tutaj nie docenia mojego czasu - powiedział z pretensją a ja pokręciłam głową ze śmiechem. Nagle drzwi do sali otworzyły się a w nich stanął mój Książe.

Chłopak był wysoki - jeszcze wyższy ode mnie. Miał jasne włosy, prawie że białe, lekko roztrzepane, które przeczesał ręką, gdy przekroczył próg. Jego linia szczęki była wrecz idealna i nadawała twarzy królewski wyraz a gdy się zbliżył zauważyłam, że ma stalowo-niebieskie oczy. Poczułam, że uginają się pode mną kolana.

- Pierwszy dzień u nas a już się spoźniasz? - zapytał wkurzony Charles na co chłopak spuścił wzrok.

- Przepraszam, wie Pan ta przeprowadzka... - to wyjaśniałoby dlaczego nigdy go nie widziałam w szkole.

- Co wy macie z tymi przeprowadzkami?! Kolejny sie znalazł. Ugh! Nieważne. Lucky to jest Shay, ona jest tegorocznym Łabędziem. Poznajcie się, bo od dziś będziecie spędzać ze sobą mnóstwo czasu.


Dziś znów rozdział i mamy nowego bohatera! :)
Lucky Blue Smith - moja inspiracja w męskim modelingu, bardzo chciałabym go kiedyś spotkać.
Myślę, że będzie idealny na Księcia dla naszej Shay :)
Napiszcie w komentarzach, czy podoba wam się w roli 'kochanka' w spektaklu.

Miłego czytania!

Just DanceWhere stories live. Discover now