sto dziewiąty

2.1K 202 4
                                    

- Nie wierzę... - było jedym co powiedziałam, kiedy wokół naszego samochodu jechało kilka czarnych aut. Na poboczach stało kilkaset ludzi/dziewczyn/ księżniczek Nialla... No właśnie. 

- To męczące ale ich uśmiech jest dla mnie najważniejszy. - powiedział, przerywając moje myśli. 

- Tak, to idealne. - przytaknęłam, odwracając wzrok. 

- Jesteśmy na miejscu. - powiedział Don i obdarował nas swoim spojrzeniem. Zajedziemy od tyłu, nie mamy innego wyjścia. - wzruszył ramionami, a Niall wyjął telefon i szybko zaczął coś stukać. Zignorowałam to, wciąż patrząc za okno. 

- Dziękuję, że tu jesteś. - powedział cicho i pochylił się, by delikatnie mnie pocałować. - Kocham Cię, księżniczko. - szepnął, kiedy mężczyzna opuścił samochód, by zawołać ekipę. 

- Jestem jedną z Twoich księżniczek... - szepnęłam, patrząc mu głęboko w oczy. - Jednak możesz być pewien, że darzę Cię miłością większą niż One wszystkie razem. 

Twitterowe love. |nh.|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz