LXXV

167 20 11
                                    

Katara tkwiła pod wodą, w miejscu, które jeszcze przed chwilą było ich schronieniem, a teraz zmieniło się w śmiertelną pułapkę.

W ciemności sunęła dłońmi po lodowych ścianach, desperacko starając się znaleźć wyjście. Na próżno.

Brakowało jej powietrza.

Instynkt kazał płynąć. Zignorowała go.

Zacisnęła pięści i napięła mięśnie, a cały otaczający ją lód, cały gigantyczny statek zaczął topnieć.

Uwolniła się.

Resztką sił zmusiła wodę, by wyniosła ją na powierzchnię. Wynurzyła się z impetem i upadła na krę, która uformowała się pod jej stopami.

Oddychała ciężko, a sztorm miotał niewielką, lodową tratwą. Rozejrzała się.

Otaczały ją wzburzone ściany morskiej wody.

Chłopak zniknął.

Zutara | Jak powstrzymać się od morderstwa i nie zwariowaćМесто, где живут истории. Откройте их для себя