XLIX

274 15 4
                                    

Katara nie mogła zignorować faktu, że pomimo zgryźliwego tonu, chłopak brzmiał zaskakująco sensownie. Dlatego przerwała trening, odesłała lodowe  kryształy między oceaniczne fale i pozwoliła księciu kontynuować.

- Będziemy płynąć nocą, kierując się gwiazdami. Zakładam, że potrafisz rozpędzić ten kawałek lodu.

Potwierdziła skinieniem.

- Przynajmniej tyle - mruknął. - Powinniśmy też zacząć sypiać na zmianę, żeby topniejący lód nie zorganizował nam podwodnych pobudek.

- Noc dla mnie, poranek dla ciebie?

- Po osiem godzin - potwierdził. - Przynajmniej dzięki temu masz szansę spać w cieple.

Doceniała tę niemą ofertę, choć przystałaby na ten układ nawet i bez niej. Sam fakt, że więcej nie zasną obok siebie, był wystarczającym argumentem.

Zutara | Jak powstrzymać się od morderstwa i nie zwariowaćWhere stories live. Discover now