Zuko zgasił płomienie i bez słowa sięgnął po wolną dłoń dziewczyny, by przyciągnąć ją do siebie. Próbowała się uwolnić, ale trzymał mocno.
- Poczekaj - powiedział zaskakująco spokojnym tonem. O dziwo posłuchała.
Złożył jej dłonie i okrył swoimi. Przeniknęło go przeraźliwe, niezdrowe zimno jej skóry.
Mógł się spodziewać, że ta dziewucha w końcu sama wykończy swój organizm. Zabawa lodem bez ochrony była bardziej niż idiotyczna. Niewiele brakowało, a straciłaby palce.
Przywołał ciepło. Bardzo powoli powietrze wokół ich dłoni rozgrzewało się.
W blasku księżyca zauważył niezrozumienie w ciemnych oczach. Uśmiechnął się cynicznie.
- Wolę ci pomóc - rzucił - niż męczyć się z odmrożeniami w przyszłości.
![](https://img.wattpad.com/cover/306473168-288-k991738.jpg)
CZYTASZ
Zutara | Jak powstrzymać się od morderstwa i nie zwariować
FanfictionZuko i Katara jakoś nigdy za sobą nie przepadali. Jednak dopiero gdy parszywy los rzucił ich na środek oceanu, zaczęli się szczerze nienawidzić. Wyczerpani po Oblężeniu Północy, mając do dyspozycji tylko siebie nawzajem i kawałek lodu pod stopami, m...