XLIV

269 18 0
                                    

Zuko przyglądał się ze skrupulatnie ukrywanym zainteresowaniem, jak fale oddzielają się od oceanu i szybują nad lodem. Ogień migotał, odbijając się w drżącej powierzchni, kiedy woda otaczała jego i dziewczynę coraz ciaśniejszym kręgiem, formując przejrzystą kopułę, aż w końcu z trzaskiem przemieniła się w lód. Zaskakująco solidne ściany oddzieliły ich od lodowatych podmuchów wiatru.

Przydatne - Zuko przyznał niechętnie w myślach.

Kiedy dziewczyna spojrzała na niego z uniesionymi brwiami, zdał sobie sprawę że powiedział to na głos.

Zgasił płomienie, zanim zdążyła rzucić choćby jedno zdanie komentarza.

- Dobranoc - rzucił sztywno.

Położył się w najdalszym kącie, a sen pochłonął go niemal od razu.

Zutara | Jak powstrzymać się od morderstwa i nie zwariowaćWhere stories live. Discover now