LVI

348 19 13
                                    

- Nie, nie, nie jesteśmy gotowi - Zuko w ostatniej chwili uniknął rozpędzonego warkocza dziewczyny, kiedy ta odwróciła się gwałtownie. - Woda, musimy uzupełnić zapasy - pobiegła w stronę leżącego na lodzie bukłaka. -  I jedzenie - odwróciła się nagle. - Nie mamy czasu, łódź! Potrzebujemy lepszej łodzi! - rzuciła chłopakowi spanikowane spojrzenie. Już odwracała się ku falom, kiedy złapał ją za ramię.

- Spójrz na mnie - rozkazał.

- Najpierw muszę...

Oparł dwa palce na jej policzku i zmusił do obrócenia głowy w jego stronę. Oddychała szybko przez lekko rozchylone usta, w jej szeroko otwartych oczach miotała się panika.

Zuko zignorował dziwne uczucie troski, które zacisnęło supeł w jego wnętrzu.

Zutara | Jak powstrzymać się od morderstwa i nie zwariowaćWhere stories live. Discover now