XL

277 15 7
                                    

Zuko wbijał wzrok w chichoczącą dziewczynę coraz bardziej zrezygnowany.

- Już lepiej byłoby tu tkwić z ojcem - mruknął pod nosem na tyle cicho, że nie mogła go usłyszeć.

Jeszcze przez chwilę patrzył zirytowany w te jej błyszczące rozbawieniem ślepia, zanim stracił cierpliwość.

- Uspokoisz się w końcu, czy wiedza, że nie znam waszych imion, zdążyła już spowodować nieodwracalne uszkodzenia w twoim mózgu?

W tym momencie cała radość dziewczyny jakby gdzieś wyparowała, uśmiech zmarniał, ramiona opadły, oczy spojrzały na niego z niezrozumieniem.

Szczerze mówiąc, Zuko nie spodziewał się, że jego słowa będą aż tak skuteczne.

- Nie wiesz jak mam na imię? - spytała zdziwiona.

Zutara | Jak powstrzymać się od morderstwa i nie zwariowaćWhere stories live. Discover now