Schowali się pod pokładem, w ciasnej, wykutej w lodzie przestrzeni. Siedząc jak najdalej od siebie, trzymali się kurczowo ścian, walcząc z kołyszącą się podłogą.
Katara nie wiedziała, ile czasu minęło, ale jej ramiona już dawno zaczęły drżeć z wysiłku, a stopy ślizgały się na warstewce wody, która wdzierała się z górnego pokładu.
Zerknęła na księcia. Mimo że oddzielało ją od niego co najwyżej kilka kroków, w ciemności, którą przyniósł sztorm, ledwie widziała kontury jego sylwetki.
A jednak wydawał się być spokojny.
Z nogami zapartymi o przeciwną ścianę, siedział nieruchomo, oddychając miarowo i całkowicie ignorując morderczą siłę żywiołu.
Wyglądał jakby spał.
***
Witajcie kochani!
Wracam z nowym zapasem weny i pomysłów :D Mam nadzieję, że chętnie tu wrócicie i razem ze mną będziecie śledzić, jak Zuko i Katara radzą sobie z przeciwnościami losu, które dla nich szykuję ;)
Przy okazji czuję, że jestem Wam winna wyjaśnienie - tak długa przerwa wyniknęła z faktu, że brałam udział w konkursie pisarskim i w trakcie wakacji poświęcałam mu każdą wolną chwilę. Jestem jednak bardzo zadowolona ze swojej pracy i kiedy tylko zostaną ogłoszone wyniki, zdradzę Wam więcej szczegółów. Może nawet na moim profilu pojawi się zupełnie nowe opowiadanie ;)
A tymczasem mogę obiecać, że kolejny rozdział pojawi się już za kilka dni :D
Dziękuję, że tu jesteście <3
TeenEulalia
YOU ARE READING
Zutara | Jak powstrzymać się od morderstwa i nie zwariować
FanfictionZuko i Katara jakoś nigdy za sobą nie przepadali. Jednak dopiero gdy parszywy los rzucił ich na środek oceanu, zaczęli się szczerze nienawidzić. Wyczerpani po Oblężeniu Północy, mając do dyspozycji tylko siebie nawzajem i kawałek lodu pod stopami, m...