Zaczęłam się kręcić nerwowo na fotelu, niepewność paraliżowała moje myśli. Jak mogłam mu teraz odpowiedzieć? Wstydziłam się przyznać, że Jimin sprawia, że serce mi szybciej bije, że czuję się szczęśliwa w jego towarzystwie.
- No cóż... - zaczęłam, ale przerwałam w połowie zdania, bo nie wiedziałam, jak sformułować swoje myśli.
Taehyung patrzył na mnie z niecierpliwością, czekając na odpowiedź. W jego spojrzeniu dostrzegłam ciekawość, ale także delikatność, która sprawiała, że czułam się bezpieczniej.
- To skomplikowane - powiedziałam w końcu, w końcu znalazłam słowa, które najlepiej oddawały moje uczucia. - Nie do końca wiem, jak to nazwać. Jimin... jest wyjątkowy.
Słowa wydostały się z moich ust, choć wciąż czułam, jak cień wstydu przeszywa mnie od środka. Taehyung spojrzał na mnie z zainteresowaniem, a jednocześnie zrozumieniem.
- Chyba potrzebujecie spędzić trochę czasu sami- odezwał się, jego głos brzmiał uspokajająco- mogę wam w tym pomóc.
- Jak?
- O to się nie martw. Wszystko załatwię. Ty masz tylko ładnie wyglądać i się nastawić na wieczór pełen wrażeń.
- Czy na pewno...
- Dzwonię do Jungkooka- przerwał mi, wyciągając telefon, aby znaleźć numer swojego przyjaciela.
Po chwili znalazł numer i zadzwonił.
- Hej, JK! Mam dla ciebie propozycję...- zaczął, wyjaśniając mu swój plan na randkę.
Jungkook entuzjastycznie się zgodził i zaproponował kilka pomysłów na miejsce i aktywności, które mogliby zorganizować.
Słuchając rozmowy Jungkooka z moim bratem, czułam, jak podekscytowanie wzrasta we mnie. Była to dla mnie nowa sytuacja od bardzo dawna, ale wiedziałam, że z pomocą mojego brata i przyjaciela wszystko będzie dobrze. Byłam podekscytowany możliwością spędzenia czasu z Jiminem w taki sposób, który pozwoliłby nam się lepiej poznać i zbliżyć się do siebie jeszcze bardziej.
Gdy rozmowa z Jungkookiem zbliżała się do końca, ktoś zapukał do drzwi, więc Tae otworzył je, wpuszczając do środka Sujin, moją najlepszą przyjaciółkę.
- Sujin!- zawołałam z radością, wstając z miejsca, by przywitać ją ciepłym uściskiem- co ty tutaj robisz?
Uśmiechnęła się szeroko, trzymając w ręce torbę pełną ubrań i kosmetyków.
- Przyszłam przygotować cię na dzień spędzony z Jiminem!- odpowiedziała z entuzjazmem.
Spojrzałam na nią ze zdziwieniem. Nie spodziewałem się, że Sujin planowała pomóc mi w przygotowaniach na tę randkę.
- Jesteś niesamowita!- powiedziałam, uściskując ją jeszcze raz- dziękuję, że mi pomagasz.
Sujin tylko uśmiechnęła się szerzej i zaczęła wyjmować ubrania i kosmetyki z torby.
- Nie ma za co! Chcę, żebyś wyglądała i czuła się świetnie na tej randce- powiedziała, zaczynając rozmawiać o różnych opcjach i pomysłach na mój wygląd.
W międzyczasie Taehyung zajął się organizowaniem reszty planów, a ja czułam się szczęśliwa, mając takich wspaniałych ludzi obok siebie, gotowych pomóc mi w trudnych chwilach.
Sujin była ekspertką w dziedzinie mody i makijażu, więc wiedziałam, że jestem w dobrych rękach i tym samym się dziwiłam, dlaczego pracuje w szpitalu z takim talentem. Z jej pomocą i wsparciem Taehyunga oraz Jungkooka czułam się gotowa na ten szczególny dzień z Jiminem, który miał mieć miejsce już zaraz.
Od Autorki: Kochani! Mam nadzieję, że poprzednie rozdziały naszego maratonu się podobały. Jesteście gotowi na randkę przygotowaną przez tą dwójkę?
Czytelniku! Proszę, zostaw po sobie ślad- komentarz i/lub gwiazdkę. To dla mnie znak, że to, co tworzę, ci się podoba. Do zobaczenia w kolejnym rozdziale.
YOU ARE READING
Please be my family | Park Jimin PL
FanfictionJimin to samotny ojciec trzylatka o imieniu Minho. Pewnego dnia spotykają Youjung, którą chłopiec zaczyna nazywać mamą. Jimin chce spełnić prośbę swojego syna i postanawia zdobyć dziewczynę, by została jego żoną i matką jego dziecka.
Next step
Start from the beginning