Rozdział LXI

88 3 7
                                    

Pov. Elizabeth
Kolacja w stylu rodzinnym w większości przypadkach odbywa się stosunkowo spokojnie, przynajmniej na poziomie takim że członkowie nie biją się ani nic tego rodzaju. O ile my nie spowodujemy kłótni są bardzo duże szanse że każdy przeżyje i obejdzie się bez krzyków. Jednak, zależy jeszcze od pozostałych osób. Muszę przyznać że byłam bardzo zaskoczona że mimo wszystko, wszyscy zachowywali kulturę oraz umiar w zadawaniu niestosownych pytań.
Wróciłam z Kolem do jadani i położyliśmy dwie patery z ciastami oraz różnego rodzaju ciastkami.
Usiadłam, po czym nałożyłam sobie jeden kawałek placka. Spokój przy stole nie trwał zbyt długo.
- Elizabeth - spojrzałam na Tylera nic nie mówiąc ponieważ w buzi miałam jedzenie - To w końcu z kim jesteś Kolem, Klausem, Kaiem czy masz kogoś innego. No chyba że się nie ograniczasz - dokończył pytanie. Ja jedynie spuściłam głowę kończąc mieliście jedzenie.
- Nie jestem z żadnym z nich, po za tym na przykład Kai ma dziewczynę, którą nie jestem ja - wyjaśniłam starając się być spokojna.
- Cóż czas na nas - rzekł Damon.
Po dobrych 10 minutach nie było nikogo z moich gości oprócz Rebekah która miała zostać u mnie na noc
- Tyler, mógł siebie odpuścić taki tekst - rzuciła oburzoną.
- Nie przejmuj się. Nie możesz i nie dasz rady panować nad wszystkim oraz wszystkimi. Taka jakże bolesna prawda - dałam jej radę.
- Chciałabym mieć takie nerwy jakby - zaśmiała się.
- Po za tym było okej - rzuciłam, sprzątając ze stołu. Blondynka zaczęła robić to samo - proponuję - zatrzymałam się, po czym spojrzałam na nią - żebyś zrobiła popcorn.
Pov. Damon.
Wróciłem do domu. Niezbyt podobało mi się zachowanie Lockwooda. Nawet Mikaelson'owie byli kulturalni, a on.
Pov. Elena.
Jeremi ma spotkanie z znajomymi połączenie z nocowaniem, za to Jenna pojechała do Alarica. Dlatego cała chata wolna. Więc zaprosiłam Stefana do siebie.
- Czemu Elizabeth była taka spokojna, to do niej nie podobne - rzekłam do mojego chłopaka.
- Tak właśnie kiedyś się zachowywała ale nie wiem z jakiego powodu się zmieniła - odpowiedział Stefan.

Other creature // Klaus MikealsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz