~15~

32 1 3
                                    

Nastał luty.

Siedziałam w swoim pokoju i scrollowałam TikToka.

Do spotkania z Rune'm zostały tylko trzy dni, a kartka od niego była przyczepiona pinezką do tablicy korkowej, która wisiała nad moim biurkiem.

Powiem szczerze, że nie mogłam się go doczekać.

Specjalnie kupiłam sobie nową sukienkę, żeby jakoś ładnie wyglądać.

Ojca nie było w domu, gdyż wyjechał w delegację, a ja teoretycznie byłam już dorosła, więc mogłam zostać sama w domu na kilka dni.

Przez te cztery dni ani razu nie próbowałam szukać pamiętnika. Zdałam sobie sprawę, że nie powinnam mieszać się do przeszłości rodziców, ponieważ mam swoje życie, w którym na chwilę obecną strasznie dużo się dzieje.

Nagle mój telefon zawibrował.

Byłam niemal pewna, że to Rune.

Niestety się myliłam.

Od : Nieznany

„Dowiedziałaś się czegoś?"

Zamrugałam kilkukrotnie oczami.

Zdałam sobie sprawę, że to właśnie ten numer, od którego niedawno dostałam inne dziwne wiadomości.

Postanowiłam nie odpisywać, tylko zostawić je jako odczytane.

Nie minęła minuta, gdy przyszło kolejne powiadomienie.

Od : Nieznany

Nie ignoruj mnie. Chcę ci tylko pomóc"

Zmarszczyłam brwi.

Nie rozumiałam o co mogło tu chodzić.

Do : Nieznany

Przestań do mnie pisać, a najlepiej usuń mój numer. Cześć."

Wystukałam na ekranie szybką odpowiedź, po czym kliknęłam „wyślij".

Miałam nadzieję, że ten ktoś w końcu da mi spokój.

Ku mojej złości otrzymałam kolejną wiadomość.

Od : Nieznany

„Poczekaj. Naprawdę chcę ci pomóc"

Nie rozumiałam kompletnie nic.

W czym pomóc? Jak pomóc?

Miałam tego powoli dość.

Nagle wpadł mi do głowy pomysł, żeby spróbować zaufać tej osobie.

Może w końcu da mi spokój?

Od niechcenia zaczęłam pisać odpowiedź.

Do : Nieznany

W czym chcesz mi pomóc?"

Poczekałam chwilę, po czym na ekranie pojawił się kolejny dymek.

Od : Nieznany

Nie ufaj ludziom"

Czekaj, co?

Zmarszczyłam brwi.

Z każdą chwilą miałam coraz większą pewność, że to wszystko to tylko głupi żart.

Postanowiłam kontynuować konwersację.

Ja : Jakim ludziom? Komu?

Nobody knowsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz