Zamarłam.
Zamknęłam szybko pamiętnik i spojrzałam na tatę.
- Słucham? - spytałam próbując udawać, że nie usłyszałam za pierwszym razem.
Mężczyzna spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem.
- Mówiłem, że późno dziś wrócę i spytałem co czytasz.
Wciągnęłam niezauważalnie powietrze.
W moich myślach panowała absolutna bitwa.
Powiedz mu - rozkazywał jeden głos w głowie.
Skłam - usłyszałam drugi.
Zaczęłam szybko się zastanawiać.
Przecież to pamiętnik mamy. Na pewno się wzruszy - pomyślałam.
Z drugiej strony bałam się jego reakcji.
Co jeśli zacznie panikować?
Może z tęsknoty dostanie jakiegoś zawału?
Nie znam się na medycynie, no ale trzeba uważać.
Po krótkiej chwili westchnęłam.
Raz się żyje.
- Właściwie, to powinieneś to zobaczyć.
Ojciec zaintrygowany podszedł do mnie i usiadł na łóżku.
Dałam mu do rąk notes.
Zmarszczył brwi, po czym zaczął przeglądać kartki.
- To pamiętnik mamy. Zobacz - pokazałam podpis na pierwszej stronie - Opisywała tu wszystko. Zdaje mi się, że 3/4 wpisów jest o tobie.
Mężczyzna powoli wstał i otworzył zeszyt na ostatniej stronie, po czym zaczął czytać w myślach zawarty tam wpis.
Uniósł brwi, a następnie spojrzał na mnie.
- Wzruszające. Mógłbym go zatrzymać? Chciałbym poczytać co twoja matka wypisywała o mnie w takim pamiętniku. Ciekawe, czy wspominała o tym jaki byłem przystojny - zaśmiał się.
Zamyśliłam się.
Z jednej strony - czemu nie? Przecież miał prawo do przeczytania myśli miłości jego życia. Nie mieliśmy po mamie żadnych pamiątek, no może oprócz czerwonej biżuterii. Byłam pewna, że na pewno się wzruszy.
Z drugiej strony chciałabym sama przeczytać następne strony, żeby poznać przygody mamy na własnej skórze.
Chociaż w sumie...
Moje życie powoli się układa, powinnam się cieszyć sobą. A nie tym, co działo się jakieś dwadzieścia lat temu.
Pomyślałam o Runie i o jego pięknych, błękitno-szarych oczach. O jego cudownym uśmiechu, o jego czarnych włosach, o jego miękkich ust—
DAMN, CO MNIE NAPADA?
Zamrugałam kilkukrotnie oczami i niechętnie podałam ojcu pamiętnik.
- Oh, dziękuję Indy. Widzimy się jutro skarbie - uśmiechnął się, po czym wyszedł zamykając drzwi.
***
- Dobrze ci poszło, Vale.
Nauczycielka położyła na mojej ławce mój test, na którym widniało... B+
Otworzyłam szerzej oczy, nie dowierzałam.
Jakim cudem mogłam dostać tak wysoką ocenę?
Spojrzałam przed siebie i napotkałam błękitno-szare oczy.
YOU ARE READING
Nobody knows
ActionUWAGA ! ZDAJĘ SOBIE SPRAWĘ Z TEGO, ŻE KSIĄŻKA JEST NAPISANA W ZŁY SPOSÓB. OBIECUJĘ, ŻE KIEDYŚ NAPISZĘ WAM JEJ ULEPSZONĄ WERSJĘ!! Czasami skrywana przez innych przeszłość może okazać się o wiele mroczniejsza, niż się tego spodziewamy... O tym właśnie...