~14~

37 2 15
                                    

Zamarłam.

Zamknęłam szybko pamiętnik i spojrzałam na tatę.

- Słucham? - spytałam próbując udawać, że nie usłyszałam za pierwszym razem.

Mężczyzna spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem.

- Mówiłem, że późno dziś wrócę i spytałem co czytasz.

Wciągnęłam niezauważalnie powietrze.

W moich myślach panowała absolutna bitwa.

Powiedz mu - rozkazywał jeden głos w głowie.

Skłam - usłyszałam drugi.

Zaczęłam szybko się zastanawiać.

Przecież to pamiętnik mamy. Na pewno się wzruszy - pomyślałam.

Z drugiej strony bałam się jego reakcji.

Co jeśli zacznie panikować?

Może z tęsknoty dostanie jakiegoś zawału?

Nie znam się na medycynie, no ale trzeba uważać.

Po krótkiej chwili westchnęłam.

Raz się żyje.

- Właściwie, to powinieneś to zobaczyć.

Ojciec zaintrygowany podszedł do mnie i usiadł na łóżku.

Dałam mu do rąk notes.

Zmarszczył brwi, po czym zaczął przeglądać kartki.

- To pamiętnik mamy. Zobacz - pokazałam podpis na pierwszej stronie - Opisywała tu wszystko. Zdaje mi się, że 3/4 wpisów jest o tobie.

Mężczyzna powoli wstał i otworzył zeszyt na ostatniej stronie, po czym zaczął czytać w myślach zawarty tam wpis.

Uniósł brwi, a następnie spojrzał na mnie.

- Wzruszające. Mógłbym go zatrzymać? Chciałbym poczytać co twoja matka wypisywała o mnie w takim pamiętniku. Ciekawe, czy wspominała o tym jaki byłem przystojny - zaśmiał się.

Zamyśliłam się.

Z jednej strony - czemu nie? Przecież miał prawo do przeczytania myśli miłości jego życia. Nie mieliśmy po mamie żadnych pamiątek, no może oprócz czerwonej biżuterii. Byłam pewna, że na pewno się wzruszy.

Z drugiej strony chciałabym sama przeczytać następne strony, żeby poznać przygody mamy na własnej skórze.

Chociaż w sumie...

Moje życie powoli się układa, powinnam się cieszyć sobą. A nie tym, co działo się jakieś dwadzieścia lat temu.

Pomyślałam o Runie i o jego pięknych, błękitno-szarych oczach. O jego cudownym uśmiechu, o jego czarnych włosach, o jego miękkich ust—

DAMN, CO MNIE NAPADA?

Zamrugałam kilkukrotnie oczami i niechętnie podałam ojcu pamiętnik.

- Oh, dziękuję Indy. Widzimy się jutro skarbie - uśmiechnął się, po czym wyszedł zamykając drzwi.

***

- Dobrze ci poszło, Vale.

Nauczycielka położyła na mojej ławce mój test, na którym widniało... B+

Otworzyłam szerzej oczy, nie dowierzałam.

Jakim cudem mogłam dostać tak wysoką ocenę?

Spojrzałam przed siebie i napotkałam błękitno-szare oczy.

Nobody knowsWhere stories live. Discover now