27

2.7K 131 43
                                    

Dwa miesiące później

Melissa pov's

–Melissa! -usłyszałam krzyk w lewej słuchawce. –Zaczęło się!

–Zadzwońcie do Valentino czy chce powitać na świecie nowe małpy. -zażartowałam. –Już biegnę.

Nałożyłam na ubrania specjalny fartuch, a na spięte wysoko włosy czepek. Przełożyłam stetoskop przez szyję. Wzięłam szybko torbę z potrzebnymi rzeczami i wybiegłam z gabinetu wsiadając do małego melexa.

Ostatnie dwa miesiące były dziwne, a przy tym intensywne. Gdy Nefera zginęła, Valentino lekko się załamał i wyjechał prawie na miesiąc do posiadłości we Francji. Oczywiście gdyby nie pojechał z Misakii, nie pozwolilibyśmy mu wyjechać po takiej sytuacji. Liam z Esther dowiedzieli się dwa tygodnie później. Wszyscy uznaliśmy, że nie chcemy psuć im podróży poślubnej. Razem z Dwaynem wzięliśmy na swoje barki zorganizowanie pogrzebu. Jak się okazało, Nefera miała naprawdę dużo przyjaciół i rodziny.

–Jestem. -powiedziałam wyskakując z pojazdu.

Po ustabilizowaniu wszyskich spraw stwierdziłam, że nie chce nic nie robić. Powrót do pracy w zawodzie dał mi zdecydowanie dużo więcej satysfakcji. Zespół pracowników w zoo okazał się być bardzo przyjazny, więc na stałe zamknęłam gabinet „Bibble" na obrzeżach miasta i otworzyłam nowy. Miał dwa wejścia i był o wiele większy. W jednej części przyjmowaliśmy pacjentów z zoo, a natomiast w drugiej wszystkich. Zatrudniłam czterech dodatkowych weterynarzy, ponieważ dzięki temu mogli pracować po dwie osoby na zmiany. Ja przyjeżdżałam na wszystkie o ile było to możliwe.

–Nie damy rady tu. -powiedziała Zoe. –Musimy przewieźć ją do gabinetu, albo inaczej ją stracimy.

–Pojazd na sektor B3 -mówiłam wciskając słuchawkę.

***

Słońce powoli schodziło coraz niżej, gdy ściągałam ostatnią rękawiczkę. Odbiór porodu zajął nam około pięciu godzin. Przywitaliśmy na swiecie cztery małe małpki, a w tym jedną albinoskę. To prawdziwy zaszczyt dla zoo.

Mimo, że przebrałam się w zwykle ciuchu dalej czułam się brudna. O niczym bardziej nie marzę niż gorącym prysznicu i piżamie. Zjadłabym jeszcze jakąś dobrą pizze, albo chociaż ostre chipsy. O tak zdecydowanie ich pragnę.

Przyjrzałam się w odbiciu różowego porsche. Wyglądam całkiem okej, jak na to, że przez pięć godzin odbierałam poród. Teoretycznie jeansowe spodenki i zwykła biała koszulka zawsze wyglądają w porządku.

Opadłam na siedzenie odchylając głowę do tylu gdy mój telefon zawibrował.

Nowa wiadomość od: Valentino
Jakie, kurwa, nowe małpy?

Nowa wiadomość od: Valentino
Aha i odpisz gwiazdorowi, bo zaraz mu nogi z dupy wyjdą

Nowa wiadomość od: Valentino
Wiesz gwiazdka i gwiazdor ;)

Zaśmiałam się na widok kilku słów, które napisał Val, a następnie odczytałam wiadomości od Dwayne.

Nowa wiadomość od: Dwayne
Przyjedz po pracy do kasyna przy lotnisku.

Nowa wiadomość od: Dwayne
Byłbym wdzięczny.

Nowa wiadomość do: Dwayne
Zaraz będę! Mam nadzieje, że macie tam dużo jedzenia, a szczególnie ostre chipsy.
PS. Przekaż dla Valentino, że małpki chętnie wytresują go ponownie ;)

Odpaliłam samochód, a z głośników automatycznie przebił się głos Lany Del Rey.

Dwayne pov's
Kilka godzin wcześniej

The pain you gave meΌπου ζουν οι ιστορίες. Ανακάλυψε τώρα