ROZDZIAŁ 17

2.4K 48 13
                                    

Gdy byłam już w pokoju stałam przed otwartą szafą i zastanawiałam sie nad 2 sukienkami. Moją ulubioną i 2 troche mniej ulubioną. Przypomniały mi sie słowa Luke'a, które wypowiedział do mnie stawiając mi warunki.

- Jeśli jeszcze raz ubierzesz tą swoją ulubioną sukienke to przysięgam, że nie będę sie hamował przed zerwanie jej z ciebie. No chyba, że będą to urodziny to wtedy możesz ją ubrać bo gdy sie uchlejemy będę liczył na jakiś prywatny taniec i upojną noc.

Uśmiechnęłam sie sama do siebie na wspomnienie tych słów i coś mnie tak tknęło abym jednak wybrała tą sukienke, tak też zrobiłam. Wyciągnęłam moją ulubioną sukienke i wciągnęłam ją na siebie. Wyprostowałam włosy na rozgrzanej już wcześniej prostownicy i zrobiłam lekki makijaż. W końcu byłam już gotowa dlatego wyszłam z pokoju. Od razu gdy przekroczyłam próg salonu wpadłam na Luke'a troche sie zachwiałam i już leciałam do tyłu ale upadku sie nie doczekałam bo Luke złapał mnie za biodra i pociągnął w swoją strone. I te słowa, które do mnie wtedy wypowiedział najbardziej mnie ucieszyły. Udało mi sie go sprowokować.

- Uważaj kochanie - powiedział Luke i puścił mnie tak abym mogła sie poprawić po chwili jednak zmierzył mnie wzrokiem od góry do dołu i powiedział: - Kurwa Evans, kiedy ty sie nauczysz, że w tej sukience wyglądasz tak cholernie gorąco, że aż mam ochote ją z ciebie zerwać?!

Cóż Luke wyglądał...zwyczajnie. Nie był ubrany elegancko ale i również jakoś nagannie, po prostu wyglądał zwyczajnie. Ubrał czarne jeansy i zwykłą czerwoną bluze z kapturem i zdjęciem chyba najlepszego wykonawcy piosenek "The weeknd". Coś tak czuje, że ta bluza będzie moja. Posłałam mu szeroki uśmiech i w duchu przybiłam piątkę sama ze sobą.

- Nigdy kochanie - odpowiedziałam mu i z szerokim uśmiechem wyminęłam kierując sie do przedpokoju aby założyć buty.

W swojej kolekcji nie miałam za wiele eleganckich butów dlatego postanowiłam ubrać czarne buty na nie zbyt dużym obcasie. Nawet w tych butach, które dodają mi jakichś 6cm, sięgam swojemu chłopakowi troche wyżej barków. Luke również ubrał buty i wyszliśmy z mieszkania. Brunet zakluczył drzwi i ruszyliśmy w strone parkingu. Chłopak przepuścił mnie przed sobą więc gdy szłam czułam jego wzrok na swoim tyłku. W końcu doszliśmy do jego białego Audi i pojechaliśmy w strone domu Matta. Tak kilka razy przyłapałam sie na tym że zapominałam skąd Luke ma tyle kasy ale w końcu ma bardzo dzianą matke więc nic dziwnego.

Jeszcze zanim dojechaliśmy do domu solenizanta, zatrzymaliśmy sie z chłopakiem pod jakimś sklepem i kupiliśmy Collinsowi dużą tequile. Jakieś 15 minut później byliśmy już przed dużym domem. Nigdy w życiu bym sie nie spodziewała tego, że ten dom należy do Matta. Cóż nie wiem czy oglądaliście ten serial ale jego dom był w stylu domu Matta Donovana z "Pamiętniki wampirów". Wyszliśmy z auta i ruszyliśmy prosto do drzwi. Na zewnątrz stało już kilka osób rozmawiając ze sobą i było słuchać głośną muzyke z domu chłopaka. Weszliśmy do środka a przed moimi oczami ukazał sie nie kto inny jak Matt Collins we własnej osobie. Przywitał nas z szerokim uśmiechem i życzył udanej zabawy, daliśmy mu mały upominek za co serdecznie podziękował a następnie zostawił nas witając innych gości. Uśmiechnęliśmy sie do siebie z Lukiem i poszliśmy prosto do kuchni gdzie zapewne był przygotowany alkohol. Nie myliliśmy sie. Na blacie było pełno czerwonych kubeczków, mnóstwo wódki i kilka beczek z piwem. Od razu podeszłam do blatu, złapałam za czerwony kubek i już po chwili miałam przygotowanego drinka. Rozmawiałam chwile z Lukiem i jakichś głupotach gdy tą rozmowe nie przerwał czyjś piskliwy głosik. Bella.

- Z drogi ludzie, dajcie mi przejść a nie kurwa stoicie na środku i nie można nawet sie przecisnąć - powiedziała dziewczyna do jakichś randomów a gdy jej wzrok wylądował na mnie roześmiała sie od ucha do ucha i pisnęła - Aaa przyszłaś!! I to widze, że nie sama - powiedziała dziewczyna, oczami pokazała w strone Luke'a i poruszyła dwuznacznie brwiami. Ja na to tylko prychnęłam pod nosem i ruszyłam w strone przyjaciółki aby następnie zamknąć ją w uścisku.

- Cóż, bez niego bym nie mogła przyjść zresztą nawet by mnie samej nie puścił wiedząc, że ty też tam będziesz.

- Taa - powiedziała Bella i chciała ruszyć w kierunku blatu aby zrobić sobie zapewne drinka ale gdy usłyszała, że puszczają naszą ulubioną piosenke na imprezach, roześmiała się jeszcze bardziej i posłała mi proszące spojrzenie a ja nie mogłam odmówić.

Ruszyłam za dziewczyna uprzedzając wcześniej Luke'a o tym, że ide potańczyć z Bellą. Ludzie skakali na środku dużego salonu w rytm piosenki Davida Guetty "Sexy bitch". Udało nam sie przecisnąć przez tłum i od razu złapałyśmy swój własny rytm. Przetańczyłyśmy całą piosenke a gdy schodziliśmy z parkietu puścili piosenke Flo Rida "low" i oczywiście zostałyśmy na parkiecie. Tak również było z "seksualna" od Miriami i "the hills" od The weeknd.

*5 drinków i 8 shotów później*

Byłam kompletnie pijana A to oznacza, że musiałam odwalić coś głupiego. I rzeczywiście teraz byłam na stole z Bellą i krzyczałam na cały głos, że kocham Luke'a a moja przyjaciółka krzyczała, że kocha Matta mimo, że nie byli razem. Chłopaki stali gdzieś w kącie i rozmawiali o czymś ale gdy usłyszeli jak sie wydzieramy ich wzrok padł na nas a po chwili wybuchli śmiechem. Luke pokręcił rozbawiony głową i powiedział coś do mnie ale po ruchu warg mogłam stwierdzić, że było to "jesteś niemożliwa Evans, też cię kocham".

Oczywiście Bella wylądowała z Mattem w jego sypialni a ja z Lukiem na parterze ruszając się w rytm latynoskich piosenek.

Nigdy w życiu nie zapomne tego dnia. To były najlepsze urodziny na jakich byłam! Niestety musiało sie to skończyć na drugi dzień porannym kacem ale było warto.

..........................................................................

Rozdział miał być jutro a jednak jest dzisiaj😅 uznajcie to za taką małą niespodzianke🥰

PS. Oglądaliście "pamiętniki wampirów"?

Ja osobiście oglądam do tej pory i uwielbiam ten serial🥰😅

Mam nadzieje, że mimo iż rozdział jest krótszy niż wcześniejsze, będzie wam sie podobał🥰

My brother's friend Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz