ROZDZIAŁ 15

2.7K 51 31
                                    

- Jace?!

- Stary...co ty tu robisz? - spytał Luke mojego brata i się uśmiechnął ale Jace'owi widocznie nie było do śmiechu więc Luke kontynuował: - To nie tak jak myślisz ja tylko jej masowałem nogi bo ją bolą...

- Oh daruj sobie Luke. Wróciłem wcześniej z wakacji i postanowiłem zrobić wam niespodziankę a tu wchodzę i widzę jak mój przyjaciel zabawia sie z moją kurwa siostrą, o Lordzie!!! - odezwał się mój brat i nie ukrywał zdenerwowania.

- Ale Jace...my tylko...my...- zaczęłam ale nie potrafiłam dokończyć bo zabrało mi mowę gdy spojrzałam na zdenerwowaną twarz brata.

- Dość! Nie chce tego słyszeć i nie zamierzam też słuchać tego kiedy się przespaliście ze sobą! Ale kurwa ludzie mogliście chociaż pomyśleć żeby zamknąć drzwi - powiedział brat a zdenerwowanie powoli mu przechodziło - a teraz oczekuje szczerej odpowiedzi. Od kiedy to trwa? - zaczął Jace a ja z Lukiem posłaliśmy mu pytające spojrzenia - od kiedy kurwa Luke posuwasz moją siostrę?!

Zabrakło mi języka w gębie dlatego tylko się przypatrywałam chłopakom. W między czasie sięgnęłam po majtki, które leżały pod kołdrą i je na siebie wciągnęłam.

- Cóż, od niedawna.

- Kurwa. Taisa wstawaj musimy pogadać, teraz - rozkazał brat a ja natychmiast zerwałam sie z łóżka zapominając o lekkim bólu krocza.

Wyszliśmy z pokoju zostawiając Luke'a samego i przeszliśmy do salonu po czym usiedliśmy na kanapie. Chwile tak siedzieliśmy w ciszy a mój brat cały czas mnie obserwował więc spuściłam wzrok na drżące i spocone dłonie. W końcu tę niezręczna cisze przerwał mój brat, który zabrał głos.

- Siostra mówiłem Ci już coś o nim tak? Wiesz jaki on jest. Bierze dziewczyny na jedną noc a potem kop w dupe i dowidzenia. Mówiłem Ci żebyś na niego uważała ale okej to twoje życie rób jak uważasz. A ten...zabezpieczacie się chociaż? Pamiętaj że nie chce zostać teraz wujkiem - spytał mój brat lekko zawstydzony. Zawsze taki był przy takich tematach a zwłaszcza wtedy kiedy jako 13 latka przechodziłam rozmowe z rodzicami i bratem o antykoncepcji i seksie.

- Ugh Jace poco ja w ogóle z tobą o tym gadam?! Ale skoro już jesteśmy przy tym to oczywiście, że tak. Raz była sytuacja, że zapomnieliśmy czyli...wczoraj? Tak wczoraj. Miałam akurat dni płodne więc moge sie obawiać najgorszego ale miejmy nadzieje że nie zaciąże. Luke taki nie jest on mnie naprawde kocha. I kurwa jakby on miał mnie zdradzić to zrobiłby już to dawno a nie ja, okej?! - wydarłam sie a gdy usłyszałam jakie słowa padły z moich ust, przytkałam do nich dłoń.

- Słucham?

- Ugh. Zaczęliśmy być razem na początku sierpnia, wszystko między nami było okej aż do pewnej nocy. Bella zaproponowała mi wyjście na miasto a potem do jakiegoś klubu. W klubie troche wypiłyśmy i już zaraz znalazłam sie z jakimś typem na parkiecie. Przez chwile zapomniałam, że mam chlopaka, tańczyliśmy a potem coś mnie tknęło i zaczęłam sie z nim całować chwile później byliśmy już w damskim kiblu i sie pieprzyliśmy...o mój Boże ale wstyd - powiedziałam i ukryłam twarz w dłoniach. Nie trwało to długo bo zaraz poczułam jak Jace delikatnie łapie mnie za nadgarstki i ściąga moje dłonie z twarzy.

- Powiem Ci tak, wpakowałaś się w niezłe gówno. Ale dlaczego on ci robił...no wiesz...minete?

- Wybaczył mi. Dowiedział sie od swojego kolegi Matta, wtedy poprosił go o "pilnowanie" mnie. Gdy zobaczył mnie jak sie całuję z tym typem zignorował to i miał nic nie powiedzieć Luke'owi ale gdy zobaczył jak ide do kibla z tym typem...no to wiadomo. I wszystko byłoby okej gdyby nie to, że Matt mi sie przyznał, że jest we mnie zakochany dlatego zrobił to wszystko z zazdrości. Chciał mnie skłócić z Lukiem abym znalazła pocieszenie w jego ramionach.

My brother's friend Where stories live. Discover now